- 37-latek, który prowadził ciężarówkę nie był pod wpływem substancji psychoaktywnych - przekazuje prokuratura w Gdańsku. Śledczy przeanalizowali także zapisy z tachografu oraz komórki podejrzanego. W karambolu na S7 zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Kolejnych 19 osób zostało rannych, a 15 wymagało hospitalizacji.