Poważny wypadek na trasie S2 doprowadził we wtorkowy poranek do całkowitego paraliżu ruchu w kierunku Konotopy. Przed węzłem zderzyło się aż dziewięć pojazdów, w tym osiem samochodów osobowych i jedna ciężarówka. Skutki zdarzenia były odczuwalne dla tysięcy kierowców, a służby pracowały na miejscu przez długi czas.

Fot. Warszawa w Pigułce
Seria kolizji jedna po drugiej
Do karambolu doszło na odcinku S2 pomiędzy Wawrem a Pruszkowem, tuż przed węzłem Konotopa. Jak wynika z ustaleń służb, na krótkim odcinku doszło do kilku kolejnych zderzeń, które finalnie objęły łącznie 25 osób podróżujących pojazdami.
Wśród poszkodowanych znalazło się dwoje dzieci. Zostały one natychmiast przetransportowane do szpitala przez zespoły ratownictwa medycznego. Na miejscu pracowały liczne jednostki straży pożarnej, policji oraz zespołów medycznych, które zabezpieczały pojazdy i udzielały pomocy uczestnikom.
Trasa S2 stanęła. Gigantyczny korek narastał z minuty na minutę
Po zderzeniu trasa S2 w kierunku Konotopy była całkowicie zablokowana. Ruch zatrzymał się w miejscu, a korek rozciągał się na kilka kilometrów. Kierowcy utknęli na trasie choćby na ponad godzinę.
Dopiero po kilkudziesięciu minutach służbom udało się udrożnić jeden pas ruchu, co pozwoliło stopniowo rozładowywać ogromny zator. Mimo tego kierowcy jeszcze długo odczuwali skutki porannego karambolu.
Dlaczego doszło do serii zderzeń?
Policja ustala dokładne okoliczności zdarzenia. Na razie nie podano oficjalnej przyczyny, ale funkcjonariusze wskazują, iż na tym odcinku często dochodzi do gwałtownego hamowania oraz zmiany pasa – co mogło sprzyjać kolejnym zderzeniom, gdy kierowcy nie zachowali adekwatnego odstępu.
Służby apelują o szczególną ostrożność, zwłaszcza w godzinach porannego szczytu, gdy widoczność bywa ograniczona, a ruch jest bardzo duży.




![Tragiczny karambol na trasie do Wrocławia. Ogromne utrudnienia na autostradzie A4 [ZDJĘCIA]](http://www.radiowroclaw.pl/img/articles/156292/U20PEJ2EN9.jpg)







