Jeździł zygzakiem po ulicach. Pijany recydywista z Otwocka wpadł w policyjną zasadzkę

rdc.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Pijany recydywista zatrzymany (autor: KPP w Otwocku)


Dwaj policjanci z otwockiej drogówki w drodze do domu po służbie zatrzymali pijanego kierowcę.

Jeden z nich, sierż. szt. Paweł Pudło, zauważył kierowcę fiata jadącego zygzakiem po ulicy. Natychmiast poinformował o tym dyżurnego swojej jednostki i sam ruszył za nietrzeźwym kierowcą.

W międzyczasie zadzwonił do kolegi asp. Michała Harabina, z którym kilka minut wcześniej skończył służbę. Przekazał mu informację, iż pijany kierowca jedzie trasą, którą policjant zwykle wraca do domu.

Zasadzka na pijanego kierowcę

– Obaj postanowili przygotować zasadzkę. Asp. Harabin swoim prywatnym pojazdem zablokował skrzyżowanie. Gdy kierowca fiata tam dojechał, sierż. szt. Pudło swoim samochodem uniemożliwił mu wykonanie jakiegokolwiek manewru – wyjaśnił Patryk Domarecki z miejscowej policji.

Funkcjonariusze wybiegli ze swoich samochodów i zabrali kierowcy kluczyki. Zatrzymany ledwo stał na nogach, bełkotał. Podczas badania wydmuchał ponad 3,2 promila alkoholu.

Okazało się, iż mężczyzna niespełna dwa tygodnie wcześniej był zatrzymany przez otwocką drogówkę za jazdę po alkoholu. Wydmuchał ponad 2,7 promila, a policjanci skonfiskowali hyundaia, którym kierował. Objęty policyjnym dozorem jednak ani razu nie zgłosił się na komendę.

Teraz 61-latek usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdów w stanie nietrzeźwości. Jako osoba już wcześniej prawomocnie skazana za podobne przestępstwo, będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Grozi mu kara do 7,5 roku więzienia.

Prokurator wnioskował o areszt, który został przyjęty przez sąd. Mężczyzna trafił do aresztu na 3 miesiące.

Idź do oryginalnego materiału