Małopolski Urząd Marszałkowski przekazał, iż rozbitym w Austrii autokarem podróżowała grupa urzędników. Rzeczniczka urzędu podkreśla, iż 22 pasażerów dziś powinno wrócić do kraju. Połowa z nich przeszła przez ręce austriackich medyków, którzy nie dopatrzyli się u nich poważnych obrażeń.
Jest komunikat urzędników z Małopolski
"W autokarze podróżowała delegacja z Małopolski, w tym 7 przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, samorządowcy, przedstawiciele Polskiego Związku Łowieckiego, Uniwersytetu Rolniczego oraz Lasów Państwowych" – czytamy w komunikacie UMWM.
"Marszałek województwa małopolskiego Łukasz Smółka od samego rana pozostaje w stałym kontakcie z wicemarszałkiem Ryszardem Pagaczem, Ambasadą RP w Austrii, wojewodą oraz służbami dyplomatycznymi. 11 osób przebywa w tej chwili pod opieką lekarzy. Pozostałe 11 osób, czeka na transport do Polski, są pod opieką strażaków" – dodano.
Ranny jest kierowca autokaru, ma złamaną rękę. Nie wiemy na razie, czy jego zmiennik odniósł jakieś obrażenia. Z informacji austriackich służb wiemy, iż przód autokaru był zmiażdżony, kierowców wycinali strażacy. Podobnie było z kierowcą ciężarówki.
Jak doszło do wypadku?
Austriacka policja podaje, iż najpierw zderzyły się polski samochód dostawczy i ciężarówka. W te pojazdy uderzył autokar. Media donoszą, iż w wypadku zginął kierowca samochodu dostawczego. Kolejne dwie osoby zostały ciężko ranne, a kilkanaście odniosło lekkie obrażenia.
Polski MSZ podkreśla, iż na miejsce jadą pracownicy ambasady, konsul jest w stałym kontakcie ze służbami. O tożsamości ofiar najpierw zostaną powiadomione ich rodziny.
Jak pisze Onet, urzędnicy z Małopolski wracali z Istrii w Chorwacji z trwającej od 13 października wizyty studyjnej w ramach projektu "Współpraca Regionów na rzecz rozwiązywania konfliktów pomiędzy zwierzętami dziko żyjącymi na terenie miast a ludnością".