Jest decyzja sądu ws. kierowcy TIR-a po katastrofie na S7

wbijamszpile.pl 1 miesiąc temu

W piątek wieczorem na drodze S7 w Borkowie pod Gdańskiem doszło do tragicznego karambolu. Zginęły cztery osoby, a piętnaście zostało rannych. Prokuratura postawiła zarzuty 37-letniemu kierowcy tira, który miał spowodować katastrofę. Mimo powagi sytuacji sąd w Gdańsku podjął decyzję o nieumieszczeniu podejrzanego w areszcie.

Prokuratura wnioskowała o tymczasowe aresztowanie kierowcy na trzy miesiące. Sąd jednak nie przychylił się do tego wniosku i zamiast aresztu zastosował dozór policyjny. 37-letni mężczyzna będzie musiał codziennie meldować się na komisariacie w miejscu swojego zamieszkania.

To oznacza, iż kierowca pozostanie na wolności, choć pod ścisłym nadzorem. Warto przypomnieć, iż za zarzucane mu przestępstwo grozi kara do 15 lat więzienia.

Dramatyczny wypadek i zarzuty prokuratury. Decyzja sądu

Katastrofa na S7 miała miejsce na remontowanym odcinku między wjazdem Lipce a Gdańsk Południe. W wyniku zderzenia 21 pojazdów – 18 samochodów osobowych i trzech ciężarowych – zginęły cztery osoby, a piętnaście zostało rannych. Pięć osób przez cały czas przebywa w szpitalach, a stan dwóch jest ciężki.

Prokuratura zarzuciła kierowcy tira spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, która zagrażała życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarów. Podejrzany odmówił składania wyjaśnień i nie przyznał się do winy. Przesłuchiwany odpowiadał wyłącznie na pytania swoich obrońców. Prokuratorzy zapowiedzieli dalsze działania, mające na celu pełne wyjaśnienie przyczyn katastrofy oraz określenie, czy remontowane odcinki drogi miały wpływ na jej przebieg.

Czytaj więcej: Tragiczny karambol na obwodnicy Gdańska. Nie żyją 4 osoby

mn

Dołącz do naszej społeczności!

Śledź nas na naszych mediach społecznościowych i bądź na bieżąco!
Idź do oryginalnego materiału