Do sądu trafił akt oskarżenia wobec 29-letniego Dominika A. Chodzi o wypadek, do którego doszło w połowie ubiegłego roku na ulicy Warszawskiej w Siedlcach.
Kierujący hondą mężczyzna jadąc w stronę Warszawy, zjechał na przeciwległy pas i uderzył w prawidłowo jadącą taksówkę. Na miejscu zginął pasażer hondy, a pasażerka drugiego auta została ranna.
Opinia biegłego była jasna – przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie oskarżonego.
– Polegające na jeździe bez należytej ostrożności i przede wszystkim z prędkością znacznie większą od dopuszczalnej. Pojazd, którym kierował oskarżony, poruszał się z prędkością nie mniejszą niż 121 km/h – mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Siedlcach Krystyna Gołąbek.
Dominik A. był nietrzeźwy, miał 0,86 promila alkoholu we krwi i okazało się, iż 29-latek w ogólnie nie powinien wsiadać za kółko. Miał aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
– Taki bowiem zakaz został wobec oskarżonego orzeczony wyrokiem innego sądu. Był to Sąd Rejonowy w Lipsku – dodaje Gołąbek.
Po zdarzeniu oskarżony wydostał się z auta o własnych siłach i oddalił się z miejsca, ale ucieczkę uniemożliwili mu świadkowie.
Mężczyźnie grozi od 5 do 16 lat więzienia. Dominik A .cały czas przebywa w areszcie.