W Polskim Radiu RDC dotarliśmy do nowych informacji dotyczących tragedii na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego.
Kobieta, która została śmiertelnie zaatakowana przez 22-letniego mężczyznę to młoda portierka. W jej obronie stanął strażnik uniwersytecki. Mężczyzna trafił do szpitala w stanie zagrożenia życia.
— Mężczyzna zaatakował się siekierą młodą portierkę. Pacjentka ma liczne obrażenia. Kobieta nie przeżyła. W jej obronie stanął strażnik uniwersytecki, 39-letni mężczyzna, także ma rany cięte obu dłoni oraz głowy. W stanie zagrożenia życia trafił do szpitala — przekazał Piotr Owczarski, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego „Meditrans” SPZOZ w Warszawie.
Zatrzymana osoba podejrzewana o zabójstwo to 22-letni Polak.
— Do jednego z budynków na Uniwersytecie Warszawskim, na kampusie przy Krakowskim Przedmieściu wtargnął Polak, lat 22, który zaatakował dwie osoby. Jedna osoba została śmiertelnie raniona, druga osoba została w stanie bardzo ciężkim, wręcz krytycznym, przywieziona do szpitala — poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Antoni Skiba.
Podejrzewany sprawca nie jest mieszkańcem Warszawy.
Na miejscu zdarzenia realizowane są oględziny.
— Trwają aktualnie oględziny miejsca zdarzenia oraz ciała osoby pokrzywdzonej. Z uwagi na bardzo drastyczny sposób działania sprawcy nie informujemy o szerszych szczegółach. Mogę potwierdzić, iż sprawca nie jest mieszkańcem Warszawy — dodał Skiba.
Prokurator wskazał, iż następnych informacji prokuratura będzie udzielać co najmniej po 40 godzinach na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.