Roboty zabiorą nam pracę, a sztuczna inteligencja zastąpi na drodze zawodny czynnik ludzki i wszystko będzie pięknie, wspaniale i w ogóle. Tak? Postanowiłem sprawdzić, czy ChatGPT zna podstawowe przepisy dotyczące jazdy po polskich drogach. Lepiej trzymajmy go w zamknięciu – przynajmniej przez jakiś czas.
Nie siliłem się przy tym na jakieś przesadnie trudne pytania – w większości były to podstawy, może czasem z drobnymi haczykami, żeby sprawdzić, czy sztuczna inteligencja da się złapać. Rezultaty są przerażająco-załamujące, choć – co interesujące – czasem pokrywają się z interpretacją przepisów na tzw. „chłopski rozum”. Co wcale nie jest niestety plusem.
Do zabawy został wykorzystany ChatGPT w najnowszej dostępnej w przeglądarce wersji. O co zapytałem SI?
Czy można w Polsce parkować na chodniku?
Według ChatGPT – absolutnie nie można, chyba iż zostały wyznaczone miejsca parkingowe albo… wykonujemy czynności takie jak załadunek lub rozładunek towarów. Z jakich przepisów jest to kalka – nie mam pojęcia, tym bardziej, iż w Polsce zasadniczo można parkować na chodniku, który – co jest szczytem absurdu – w ramach swoich głównych zastosowań ma właśnie m.in. parkowanie pojazdów.
Przy okazji ChatGPT powołuje się na „Kodeks Drogowy”, a coś takiego w Polsce nie istnieje. W sumie zawsze, jak rozmawiacie z kimś o przepisach, i ten ktoś rzuci hasłem „kodeks drogowy”, to możecie być prawie pewni, iż wcale nie zna przepisów.
Z jaką prędkością można jeździć w Polsce?
Proste pytanie, te informacje są przecież publicznie dostępne w milionie miejsc w sieci. I o ile w przypadku zwykłych dróg ChatGPT jakoś sobie poradził, tak według niego na autostradzie można u nas jeździć… 120 km/h.
Nie miałbym nic przeciwko, ale z prawdą ma to kilka wspólnego, pomijając autostrady z dodatkowym ograniczeniem prędkości (jak np. AOW).
Czy można w Polsce wyprzedzać z prawej strony?
Według ChatGPT – nie można, ale można, co ma trochę związku z faktycznymi przepisami, ale niestety potem zaczynają się jakieś dziwaczne fikołki, zgodnie z którymi nie można, ale można, jeżeli nie ma przeszkód po prawej stronie (?!), żeby potem wrócić do teorii, iż jednak nie można i jest to surowo zabronione.
Nie jestem pewien, czy wyciągnąłbym z takiej odpowiedzi jakieś sensowne wnioski. Nie wspominając już o tym, iż nie chciałbym, żeby jakiś samochód poruszał się samodzielnie na bazie tych – raczej sprzecznych – informacji.
Czy w Polsce można jechać rowerem po przejściu dla pieszych?
Tak, można jechać rowerem po przejściu dla pieszych, ale pod warunkiem, że… zejdziemy z roweru. Gdyby człowiek udzielił mi takiej odpowiedzi, uznałbym, iż może mieć problem z zawiązaniem sobie sznurówek.
Dodatkowo – według ustawy Prawo o ruchu drogowym, nie do końca jest to prawda, bo jeżeli prowadzimy rower, to stajemy się pieszym, więc o żadnym przejeżdżaniu nie ma mowy.
Za jakie przekroczenie prędkości można stracić w Polsce prawo jazdy?
Za ponad 50 km/h w terenie zabudowanym i – niespodzianka – za ponad 60 km/h poza terenem zabudowanym.
Zaraz, co?
Czy można w Polsce jeździć po alkoholu?
Odpowiedź brzmi „nie”, ale potem okazuje się, iż tak, bo można mieć 0,2 promila, jeżeli jesteśmy kierowcami doświadczalnymi (wspaniałe tłumaczenie), ale… jeżeli mamy prawo jazdy dłużej niż 3 lata, to możemy mieć już 0,5 promila.
Jeszcze ciekawsze jest to, iż jeżeli zostaniemy złapani za jazdę po pijanemu, to stracimy… punkty karne. Ja wiem, iż kierowcy proszą o przywrócenie opcji redukcji liczby tych punktów, ale to już jest chyba lekka przesada.
W co musi być obowiązkowo wyposażony w Polsce rower?
W KOŁO ZAPASOWE.
Pragnę to zobaczyć.
Kto ma w Polsce pierwszeństwo przy wyjeżdżaniu ze strefy ruchu?
Patrząc na odpowiedź ChatGPT – nie wiem. Wychodzi na to, iż samochód, który przecina jezdnię lub drogę w poprzek.
Potrzebuję do tego jakiegoś rysunku.
Co jest w Polsce wazniejsze – znaki drogowe, sygnalizacja świetlna czy sygnały policjanta?
Ok, tu się udało, gratuluję.
Czy w Polsce można wjechać na skrzyżowanie na żółtym świetle?
Oczywiście, tak, można, gdyby było inaczej, to pan inżynier inaczej stworzyłby skrzyżowanie. Ważne tylko, żeby mieć miejsce na zjechanie ze skrzyżowania.
Oczywiście nie ma to nic wspólnego z prawdą. Żółte światło ma takie samo znaczenie jak czerwone i możemy na nim przejechać tylko w sytuacji, kiedy zatrzymanie wymusiłoby gwałtowne hamowanie i mogło spowodować zagrożenie.
Czy w Polsce można przekroczyć maksymalną dopuszczalną prędkość podczas wyprzedzania?
Nie. Chyba iż naprawdę bardzo musisz, to wtedy można.
No chyba raczej nie.
Na czym polega zasada ograniczonego zaufania w ruchu drogowym?
Okazuje się, iż choćby ChatGPT tego nie wie. Tzn. wie, ale źle:
Czy można jechać samochodem z przyczepą 30 km/h w strefie zamieszkania?
To akurat pytanie z testów na prawo jazdy i odpowiedź jest przewspaniała. ChatGPT prawidłowo informuje, iż w strefie zamieszkania obowiązuje ograniczenie do 20 km/h, ale… jeżeli mamy przyczepę, to możemy spokojnie drzeć te 30 km/h.
Motywacje do udzielenia takiej odpowiedzi pozostają nieznane.
Czy w Polsce można jechać rowerem po jezdni, jeżeli obok jest droga rowerowa?
Początek jest niezły, bo wychodzi na to, iż nie. Ale zamiast w tym miejscu skończyć, to ChatGPT brnie dalej w kompletne bzdury, zaczynając od wymyślenia jezdni dla pojazdów mechanicznych, dorzucając do tego zniesienie tego obowiązku, jeżeli droga jest nieprzejezdna, a także wymyślając coś o tym, ze można jechać po jezdni, jeżeli kierowcy pojazdów mechanicznych wykonują manewr skrętu w lewo.
Mam tylko jedno pytanie: CO?
Mam po tej zabawie jeden wniosek:
Błagam, nie proście ChatGPT o udzielanie odpowiedzi dotyczących tego, jakie przepisy drogowe obowiązują w Polsce. A już na pewno nie postępujcie zgodnie z nimi, bo podejrzewam, iż policjant mimo wszystko wystawi mandat za jazdę jezdnią obok drogi dla rowerów, a na argumentację, iż samochody skręcały w lewo, więc można, zareaguje pewnie kajdankami i niemożliwą do odrzucenia propozycją wykonania bezpłatnego testu na obecność alkoholu i narkotyków w organizmie…