W czasach gdy mogłem zdawać kartę motorowerową, czyli współczesne prawo jazdy AM, marzeniem był motorower Simson. Najlepiej w wersji SR50, czyli skuter. To było marzenie wielu. W zasięgu były (albo i nie) motorynki, ogary, jawki i komary. Dziś wybór jest dużo ciekawszy, a i jakość współczesnych motorowerów jest lepsza niż tych dawnych.