Jak co roku zima zaskoczyła drogowców. Samochody tańczą na ulicach, piesi ślizgają się na chodnikach

warszawawpigulce.pl 1 godzina temu

Pierwsze poważniejsze opady śniegu i ujemne temperatury sprawiły, iż na drogach i chodnikach zrobiło się wyjątkowo niebezpiecznie. W wielu miejscach kierowcy tracą panowanie nad pojazdami, a piesi mają problem z utrzymaniem równowagi. Choć taki scenariusz powtarza się każdej zimy, skutki bywają bardzo poważne.

Fot. Warszawa w Pigułce


Niebezpiecznie na ulicach
Na jezdniach zalega błoto pośniegowe i lód. Samochody wpadają w poślizgi, wydłuża się droga hamowania, a choćby niewielka prędkość może skończyć się kolizją. W niektórych miejscach ruch odbywa się wolniej, tworzą się korki, a służby drogowe nie nadążają z reakcją.

Kierowcy często są zaskoczeni warunkami, mimo iż prognozy pogody zapowiadały gwałtowne pogorszenie sytuacji.

Chodniki również stanowią zagrożenie
Nie tylko kierowcy mają problem. Śliskie chodniki, nieodśnieżone przejścia dla pieszych i oblodzone schody sprawiają, iż mieszkańcy poruszają się bardzo ostrożnie. Każdy krok grozi poślizgnięciem i bolesnym upadkiem, a w skrajnych przypadkach poważnym urazem.

W wielu miejscach piesi poruszają się wolniej niż zwykle, starając się asekurować i omijać najbardziej niebezpieczne fragmenty chodników.

Co to oznacza dla czytelnika
Zarówno kierowcy, jak i piesi powinni zachować maksymalną ostrożność. Na drodze warto zdjąć nogę z gazu, zwiększyć odstęp między pojazdami i unikać gwałtownych manewrów. Piesi powinni wybierać obuwie z dobrą przyczepnością i poruszać się spokojnym krokiem, choćby kosztem spóźnienia.

Kilka minut więcej może uchronić przed kolizją, upadkiem lub wizytą na izbie przyjęć.

Zima po raz kolejny pokazuje, iż potrafi sparaliżować codzienne funkcjonowanie miast. Śliskie ulice i chodniki wymagają od wszystkich uczestników ruchu większej rozwagi i cierpliwości. Warunki są trudne i mogą się jeszcze pogorszyć, dlatego ostrożność jest dziś absolutnie kluczowa.

Idź do oryginalnego materiału