W piątek około godziny 12 policjanci z Gdańska otrzymali zgłoszenie o awanturującym się mężczyźnie na nadbrzeżu Motławy na Wyspie Spichrzów. Zgłaszający opisał jego agresywne zachowanie. Funkcjonariusze gwałtownie przyjechali na miejsce i próbowali go zatrzymać.
REKLAMA
Zobacz wideo Mandaty 500 zł i 15 punktów karnych za przejazd na czerwonym świetle
Gdańsk. Podczas ucieczki przed policją skoczył do rzeki
Mężczyzna nie reagował jednak na polecenia funkcjonariuszy. Zaczął też wymachiwać dwoma kijami, przez co mundurowi nie mogli do niego podejść. Ostatecznie zdecydowano się na użycie gazu pieprzowego, ale i to nie pomogło. Kiedy mężczyzna zrozumiał, iż wszystkie drogi ucieczki są zastawione przez policję, zdecydował się na radykalny krok. Wziął rozpęd i wskoczył do Motławy.
W Gdańsku funkcjonuje jednak komisariat wodny, który patroluje właśnie między innymi Motławę. Kiedy uciekinier zaczął płynąć na drugi brzeg, ci czekali już w pogotowiu. To właśnie funkcjonariuszom z komisariatu wodnego udało się zatrzymać awanturnika. Nagranie ze zdarzenia można obejrzeć pod tym linkiem.
Policjanci z Gdańska zatrzymali agresywnego mężczyznę. Może usłyszeć zarzuty
Po zatrzymaniu policjanci sprawdzili personalia mężczyzny. Następnie 32-latek został zbadany i przewieziony do szpitala. Zostanie przeprowadzone wobec niego postępowanie. Analiza zgromadzonych informacji pozwoli zadecydować o dalszych krokach. Oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku przekazał, iż mężczyzna może usłyszeć zarzuty. - Niewykluczone, iż mężczyzna usłyszy zarzuty znieważenia oraz naruszenia nietykalności cielesnej policjantów - powiedział aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski w rozmowie z redakcją "Zawsze Pomorze".