Tragiczny wypadek w Łyniewie w powiecie bialskim. Przed samochód prowadzony przez nastolatka wyskoczyła sarna. Niestety, kraksa była tak poważna, iż jedna z osób jadących autem zginęła…
To był spokojny poranek. Prosty, dość bezpieczny odcinek drogi gminnej. Za kierownicą Volvo siedział 18-latek z Milanowa, podróżowały z nim jeszcze dwie osoby. Nie wiadomo jeszcze, z jaką prędkością jechał młody kierowca; wiadomo za to, iż był trzeźwy.
Sarna i auto grzybiarza
Około godz. 8 przed auto wyskoczyła znienacka sarna. Kierowca instynktownie odbił w lewo. Niestety, nie udało mu się opanować samochodu. Volvo zjechało na lewe pobocze i przewróciło się na dach. Na domiar złego akurat w tym miejscu zaparkowane było auto jednego z licznych tego dnia grzybiarzy.
18-latek i jego dwóch pasażerów zostali przewiezieni do szpitala. Niestety, obrażenia odniesione przez 53-letniego mieszkańca Podedwórza okazały się być zbyt poważne. Mężczyzna zmarł.
Podkomisarz Karbowniczek przestrzega
– Teraz policjanci prowadzą postępowanie, które ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego tragicznego w skutkach wypadku drogowego – informuje podkom. Kamil Karbowniczek z bialskiej policji.
– Apelujemy do kierowców o zachowanie rozwagi i ostrożności na drodze oraz o stosowanie się do przepisów ruchu drogowego. Pamiętajmy, iż dzikie zwierzęta potrafią nagle wtargnąć na jezdnię, która przecina ich utarte ścieżki i trasy. Zwracajmy uwagę zwłaszcza, gdy poruszamy się przez obszary leśne, gdzie mogą znajdować się migrujące zwierzęta – przestrzega Karbowniczek.
