Będzie miał problemy.
Kilka dni temu w Boruji Kościelnej doszło do nietypowej interwencji policjantów ruchu drogowego. Dotyczyła pijanego mężczyzny, który prowadził skuter. Z relacji świadków wynika, iż mężczyzna postanowił gwałtownie oddalić się z miejsca zdarzenia - porzucił pojazd i uciekł pieszo. Problem w tym, iż w pośpiechu zgubił gumowy but, jeszcze zanim na miejsce dotarła powiadomiona policja.
"Funkcjonariusze ustalili adres, pod którym miał mieszkać właściciel skutera i udali się pod wskazane miejsce, gdzie zastali 55-letniego mężczyznę. Jak ustalono, to właśnie jego gumofilc znajdował się przy porzuconym motorowerze. Jeden gumofilc przy skuterze, drugi w domu - układanka zaczęła się składać sama"- relacjonuje podkom. Barbara Sobieszek, oficer prasowy policji w Nowym Tomyślu.
"Policjanci przebadali mężczyznę alkomatem. Wynik wykazał prawie trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami 55-latek przyznał, iż to on kierował skuterem. Uciekł, ponieważ wcześniej spożywał alkohol i chciał uniknąć odpowiedzialności. Niestety, jego but był mniej szybki niż on sam i ostatecznie to właśnie on "wyśpiewał", kto jechał jednośladem"- dodaje.
Mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem.









![Pod prąd na ekspresówce. "To nie escape room" [NAGRANIE]](https://interia-s.pluscdn.pl/pod-prad-na-ekspresowce-to-nie-escape-room-nagranie/000M2WK3CN85321X-C461.jpg)






