

Straż pożarna prowadzi akcję ratunkową; śmigłowiec znajduje się prawie całkowicie pod wodą. Według amerykańskch mediów na pokładzie miały być osoby dorosłe i dzieci.
Świadek katastrofy powiedział serwisowi Eyewitness News, iż widział całe zdarzenie. — Usłyszałem głośny trzask… Spojrzałem w górę… i zobaczyłem helikopter spadający na bok i wpadający do wody — mówił mężczyzna.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z momentu, gdy maszyna wpada do wody.
Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) nie odniosła się jeszcze do informacji o wypadku — pisze Reuters.
„Od 1977 r. w katastrofach helikopterów w Nowym Jorku zginęło co najmniej 32 osoby. Ostatnio miało to miejsce w 2019 r., kiedy śmigłowiec używany do przewozu pasażerów służbowych uderzył w dach wieżowca na Manhattanie w przestrzeni powietrznej o ograniczonym dostępie, a pilot zginął” — przypomina serwis Eyewitness News.