W niedzielę wieczorem na ul. Siedlacza w Grodźcu miał miejsce groźny wypadek na rowerze. 46-letni mężczyzna doznał wielu poważnych obrażeń, w tym urazu głowy. Szybka reakcja służb uratowała mu życie.
Zdarzenie, do którego doszło w godzinach wieczornych na terenie Grodźca (gmina Jasienica) mogło skończyć się tragicznie. Jako pierwszy zareagował świadek, który widząc rower leżący w rowie, a obok nieprzytomnego rowerzystę niezwłocznie wezwał służby ratunkowe. Według wstępnych ustaleń policji, mężczyzna miał stracić panowanie nad jednośladem i wpaść do rowu melioracyjnego.
Ma miejsce razem z policją przyjechała karetka pogotowia. Stwierdzono brak funkcji życiowych u poszkodowanego. Przeprowadzono resuscytację krążeniowo-oddechową. – 46-letni mężczyzna był mocno poobijany, miał m.in. uraz głowy. Reanimacja sprawiła, iż odzyskał przytomność. Został przewieziony do szpitala – mówi podkom. Sławomir Kocur, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.











