Gródek: Chciał wyciągnąć z wody pień, ale traktor się przewrócił. Senior wypadł z ciągnika

kronikatygodnia.pl 2 godzin temu
Do wypadku doszło 2 sierpnia, około godz. 16, w Gródku (gmina Hrubieszów). 83-latek przyjechał ciągnikiem nad Bug, aby wyciągnąć zanurzony w wodzie gruby pień drzewa. Zamierzał to zrobić przy pomocy lin, które zaczepił do pnia oraz do ciągnika. Próba wyciągnięcia pnia z wody zakończyła się dramatycznie.– Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 83-letni kierowca ciągnika rolniczego chciał wyciągnąć na linie powalone drzewo. W wyniku tego doszło do przewrócenia ciągnika, a jego kierowca wypadł z pojazdu. Na miejsce przyjechały służby ratunkowe, a mężczyzna trafił do szpitala. W tej sprawie wszczęto śledztwo, w tej chwili wyjaśniane są wszelkie okoliczności tego zdarzenia – informuje asp. szt. Edyta Krystkowiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.Skontaktowaliśmy się z Prokuraturą Rejonową w Hrubieszowie, aby dowiedzieć się, jak poważne są obrażenia 83-latka, który uległ wypadkowi w Gródku nad Bugiem. Poinformowano nas, iż poszkodowany na pewno żyje, ale nie wiadomo dokładnie, jakich doznał obrażeń. Śledczy nie dysponowali jeszcze materiałami zebranymi przez policjantów.PRZECZYTAJ TEŻ: Gm. Miączyn: 63-latek po pijaku kierował ciągnikiem. Brakiem uprawnień też się nie przejmowałRzeczniczka hrubieszowskich policjantów przypomina, iż ze statystyk Oddziałów Regionalnych i Placówek Terenowych KRUS wynika, iż w 2024 r. zgłoszono łącznie 9 930 wypadków w rolnictwie. Stanowi to spadek o 779 zdarzeń (7,3 proc.) w porównaniu do 2023 r.– Do najczęstszych przyczyn zaliczamy: upadki wynikające m.in. z nieodpowiednich warunków pracy, nieprzestrzegania warunków BHP, pośpiechu oraz braku zabezpieczeń. Kolejną grupę stanowią wypadki związane z uderzeniem, przygnieceniem lub pogryzieniem przez zwierzęta. Zaś trzeci największy odsetek zdarzeń to wypadki spowodowane pochwyceniem i uderzeniem przez części ruchome maszyn i urządzeń – wymienia asp. szt. Edyta Krystkowiak.PRZECZYTAJ: Tomaszów Lubelski: Inwestycja podszyta oszustwem. 55-latka straciła 36 tysięcy złotych
Idź do oryginalnego materiału