Gorzów: Potrącenie 12-latka na hulajnodze. Wjechał na przejazd rowerowy

gorzowianin.com 1 dzień temu
Jechał hulajnogą, ale nie był pieszym


Do wypadku doszło w rejonie ronda Ofiar Katynia. Kierująca renault potrąciła 12-letniego chłopca na hulajnodze, który wjeżdżał na przejazd rowerowy.


– Chłopiec został zabrany do szpitala na badania. Na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń. Kierująca była trzeźwa. Policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia – przekazuje Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.


Wszystko wskazuje na to, iż kierująca nie zauważyła chłopca nadjeżdżającego z prawej strony, który poruszał się ścieżką rowerową i nagle wjechał na przejazd.


Przejazd rowerowy to nie przejście dla pieszych


Ten przypadek porusza istotny temat: czy osoba na hulajnodze miało pierwszeństwo? Odpowiedź nie jest tak oczywista, jak wielu mogłoby się wydawać.


Zgodnie z art. 27 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym:


„Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego znajdującemu się na przejeździe.”


Co to oznacza w praktyce?
– jeżeli osoba jadąca na hulajnodze dopiero wjeżdża na przejazd – nie ma jeszcze pierwszeństwa.
– Pierwszeństwo przysługuje dopiero, gdy znajduje się już na przejeździe.


Kierowca musi uważać, ale nie ma obowiązku zatrzymać się „na wszelki wypadek”, kiedy hulajnoga dopiero zbliża się do przejazdu.


Użytkownicy hulajnóg i rowerów nie są świętymi krowami


Na gorzowskich ulicach coraz częściej można zobaczyć dzieci, młodzież i dorosłych rozpędzonych na hulajnogach lub rowerach, którzy bez spoglądania wjeżdżają na przejazdy rowerowe. W głowach wielu z nich jest przeświadczenie, iż mają zawsze pierwszeństwo. To błąd – i może kosztować zdrowie albo życie.


Użytkownicy hulajnóg czy rowerów, zgodnie z przepisami, muszą zachować szczególną ostrożność i nie przekraczać prędkości 20 km/h. A to, jak wygląda praktyka, każdy kierowca i pieszy widzi na co dzień.


Wypadek to nie tylko błąd kierowcy


To nie próba zrzucenia odpowiedzialności z kierowców – ale rzetelna próba pokazania, iż winne są obie strony. Ludzie za kółkiem nie zawsze wiedzą, kiedy mają ustąpić. Ale użytkownicy hulajnóg, czy rowerów często nie znają zasad lub celowo je ignorują.


W Gorzowie nie brakuje miejsc, gdzie przejazd rowerowy przecina ruchliwą jezdnię. jeżeli ktoś wjeżdża na niego rozpędzony, nie daje kierowcy szans na reakcję – choćby jeżeli przepisy są po jego stronie.


Potrzeba edukacji, a nie tylko oskarżeń


Poranne zdarznie drogowe przy ul. Pomorskiej to sygnał, iż nie wystarczy rzucać hasłem: „rowerzysta ma pierwszeństwo”. Potrzebna jest edukacja i jednoznaczne komunikaty, kto, kiedy i w jakich warunkach to pierwszeństwo rzeczywiście ma. Bo inaczej przez cały czas będzie dochodzić do wypadków, w których nikt nie czuje się winny, ale ktoś i tak cierpi.
Idź do oryginalnego materiału