Radio Wrocław podało, iż nocy z piątku na sobotę niedaleko konsulatu Ukrainy przy pl. Nankiera we Wrocławiu został napadnięty policjant na służbie. – Funkcjonariusz policji podczas patrolu zwrócił uwagę czterem mężczyznom, którzy zakłócali ciszę nocną. W odpowiedzi został przez nich zaatakowany, przewrócony na ziemię, duszony i przetrzymywany. Sprawcy działali wspólnie i w porozumieniu – przekazała stacji radiowej Anna Nicar z biura prasowego wrocławskiej policji.
Policjant zaatakowany przez funkcjonariuszy KAS
Jak dodała policjantka, byli to funkcjonariusze zatrudnieni w dolnośląskim urzędzie celno-skarbowym. – W trakcie zdarzenia byli po służbie. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza na służbie, za co grozi im kara do 10 lat więzienia – wyjaśniła policjantka.
Radio Zet ustaliło z kolei, iż napastnicy mieli być pod wpływem alkoholu. Mieli mówić, iż podduszali policjanta "dla żartu". W sprawie komunikat wydała też Krajowa Administracja Skarbowa.
KAS potwierdza, iż w napaści na policjanta brało udział czterech funkcjonariuszy służby celno-skarbowej. Podejrzani będą tłumaczyć się przed sądem, ale czekają ich także inne konsekwencje.
Reakcja KAS na zdarzenie
"Krajowa Administracja Skarbowa potwierdza, iż w piątek 11 lipca w godzinach wieczornych w centrum Wrocławia doszło do czynnej napaści na funkcjonariusza Komendy Miejskiej Policji z udziałem 4 funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej z Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego" – czytamy.
"Zachowanie funkcjonariuszy SCS jest haniebne i godzi w dobre imię Służby Celno-Skarbowej. W stosunku do funkcjonariuszy zostaną niezwłocznie wyciągnięte dyscyplinarne konsekwencje służbowe" – podano.
"Dotychczasowa nienaganna kooperacja Policji i Służby Celno-Skarbowej działającej dla dobra i bezpieczeństwa obywateli nie może być niczym zakłócona. Dyrektor Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu jest w stałym kontakcie z Komendantem Wojewódzkim Policji i zadeklarował pomoc i wsparcie dla poszkodowanego policjanta" – podkreśliła KAS.