Cyfrowe prawo jazdy w UE. Co to oznacza?
Unia Europejska finalizuje prace nad dużym pakietem zmian w przepisach dotyczących ruchu drogowego.
Jednym z najważniejszych elementów przygotowywanych reform ma być wprowadzenie cyfrowego prawa jazdy, które będzie obowiązywać w całej Wspólnocie. Nowy dokument nie tylko uprości życie kierowcom, ale również stanie się skutecznym narzędziem do walki z osobami łamiącymi przepisy.
Nowy system ma na celu zmodernizowanie procesu identyfikacji kierowców na terenie całej Unii Europejskiej. Wprowadzenie cyfrowego prawa jazdy oznacza, że dane będą dostępne w jednolitym formacie we wszystkich krajach członkowskich. Dzięki temu kontrola uprawnień transgranicznych stanie się prostsza i szybsza. Kierowcy odczują poprawę wygody i mobilności, ponieważ nie będą musieli obawiać się o różnice w procedurach administracyjnych między poszczególnymi państwami.
W Polsce już od pewnego czasu funkcjonuje aplikacja mObywatel, która umożliwia przechowywanie cyfrowych dokumentów, w tym prawa jazdy. Jednak w tej chwili cyfrowa wersja dokumentu uznawana jest jedynie na terenie naszego kraju. Istnieje duża szansa, że podobne rozwiązanie wkrótce zostanie przyjęte w całej Unii, umożliwiając kierowcom swobodne posługiwanie się elektroniczną wersją dokumentu w każdym kraju UE.
Jednym z kluczowych skutków wprowadzenia cyfrowego prawa jazdy będzie poprawa skuteczności egzekwowania przepisów. Dzięki jednolitemu systemowi funkcjonariusze drogówki będą mieli dostęp do informacji o kierowcach z różnych krajów. Będzie to miało istotne znaczenie dla bezpieczeństwa drogowego, gdyż dotychczasowe przepisy nie przewidywały automatycznego uznawania decyzji o odebraniu prawa jazdy wydanych w innym państwie. W praktyce oznaczało to, że kierowca pozbawiony prawa jazdy np. w Niemczech mógł po powrocie do Polski uzyskać nowe prawo jazdy i legalnie poruszać się po większości krajów Unii, z wyjątkiem tego, w którym został ukarany.
Cyfrowe prawo jazdy pozwoli wyeliminować takie luki prawne. Oznacza to, że osoba, której cofnięto uprawnienia w jednym kraju, nie będzie mogła prowadzić pojazdów w żadnym państwie UE. Jednocześnie zmiany te mogą usprawnić ściąganie mandatów z zagranicznych fotoradarów, co zapewne nie ucieszy kierowców, ale ma przełożyć się na zmniejszenie liczby śmiertelnych wypadków na drogach.
Zmiany nie kończą się na cyfrowym prawie jazdy. Wśród innych planowanych reform pojawiają się propozycje takie jak obowiązkowe regularne badania lekarskie i psychologiczne dla kierowców, zwiększenie dopuszczalnej masy pojazdów prowadzących na kategorię B do 4,25 tony w przypadku samochodów napędzanych paliwami alternatywnymi, wprowadzenie systemu jazdy pod opieką dla 17-latków oraz nałożenie co najmniej dwuletnich ograniczeń dla młodych kierowców, objętych surowszymi karami za wykroczenia drogowe.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze