Dwukrotnie nie wysłał karetki do 11-latka. "Wyglądał tak, jakby miał umrzeć"
Zdjęcie: Karetka pogotowia (zdj. ilustracyjne)
W Grodźcu koło Kwidzyna (woj. pomorskie) 11-letni Błażej potrzebował pilnej pomocy lekarzy. Dyspozytor 112 jednak dwukrotnie odmówił wysłania karetki do chłopca. 11-latek trafił do szpitala w Olsztynie ostatniej chwili. Był w krytycznych stanie. "Błażej był nieprzytomny, siny, miał temperaturę ciała 33 st. Wyglądał tak, jakby miał umrzeć" — opowiada w rozmowie z "Super Expressem" matka chłopca.