Sytuacja gwałtownie przerodziła się w walkę o ludzkie życie.Reanimacja kierowcy na środku ulicyOkoło godziny 11.50, kiedy mercedes jechał w kierunku Nadarzyna, kierowca nagle stracił przytomność i kontrolę nad pojazdem. Auto zjechało z pasa ruchu, uderzając w przydrożny znak drogowy, po czym zatrzymało się na poboczu. Według wstępnych ustaleń to właśnie zasłabnięcie miało doprowadzić do utraty panowania nad samochodem.Na miejsce jako pierwsi zareagowali przypadkowi przechodnie i kierowcy, którzy zauważyli, iż mężczyzna siedzący za kierownicą nie wykazuje czynności życiowych. To oni rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową jeszcze przed przyjazdem służb, wykazując się ogromną przytomnością umysłu i odwagą.„Świadkowie natychmiast przystąpili do udzielania pierwszej pomocy” – przekazują służby obecne na miejscu.„To oni jako pierwsi rozpoczęli reanimację i wezwali pomoc medyczną” – informują funkcjonariusze.Śmigłowiec LPR ląduje na jezdniW związku z dramatycznym stanem poszkodowanego, na miejsce zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy przejęli reanimację, kontynuując działania rozpoczęte przez świadków. Po ustabilizowaniu mężczyzny przetransportowano go drogą powietrzną do szpitala, gdzie lekarze przejęli dalszą opiekę.Lądowanie LPR w środku dnia zawsze wiąże się z zatrzymaniem ruchu oraz szybkim zabezpieczeniem terenu, które tym razem również przeprowadzono sprawnie. Czynności policji i ustalanie przyczyn zdarzeniaNa miejscu pracowali również policjanci z powiatu pruszkowskiego, którzy prowadzili czynności wyjaśniające oraz zabezpieczali ślady. Funkcjonariusze musieli ustalić dokładny przebieg zdarzenia, a także sprawdzić, jakie były faktyczne przyczyny zasłabnięcia kierowcy.Jak przekazała policja, ustalenia obejmą zarówno analizę stanu technicznego pojazdu, jak i potencjalnych czynników zdrowotnych, które mogły doprowadzić do nagłej utraty przytomności. Mundurowi podkreślają, iż w takich przypadkach najważniejszy jest każdy szczegół, aby wykluczyć inne możliwe scenariusze oraz ocenić wpływ nagłego zasłabnięcia na przebieg zdarzenia drogowego.Służby podkreślają też, iż szybka reakcja świadków była kluczowa. To dzięki ich natychmiastowym działaniom poszkodowany miał szansę na przeżycie do momentu przybycia profesjonalnych służb.Czytaj więcej: