Dramat: idiotyczne tłumaczenie o jednym piwie. 63-latek ledwo wysiadł z auta, choćby nie był w stanie dmuchać

ddb24.pl 2 godzin temu
Łomżyńska drogówka zatrzymała kierowcę, który był tak nietrzeźwy, iż nie był w stanie samodzielnie wysiąść z samochodu ani wykonać podstawowego badania alkomatem. Incydent na trasie Wyk - Kuzie rzuca światło na skrajną nieodpowiedzialność kierowców i przypomina o brutalnych konsekwencjach jazdy pod wpływem alkoholu. Przedweekendowy wieczór na drogach powiatu łomżyńskiego przyniósł sceny, które mogły skończyć się tragicznie. Patrol drogowy, jadący trasą Wyk - Kuzie, zwrócił uwagę na samochód marki Ligier, który na widok radiowozu nagle skręcił w polną drogę. Reakcja ta natychmiast wzbudziła podejrzenie funkcjonariuszy.

Kiedy mundurowi ruszyli za pojazdem na sygnałach, samochód zatrzymał się. To, co wydarzyło się chwilę później, ukazało dramatyczny stan osób wewnątrz. Z miejsca pasażera dosłownie wytoczył się mężczyzna, który był w tak zaawansowanym stanie upojenia, iż nie był w stanie utrzymać równowagi ani poruszać się o własnych siłach.

W podobnym, choć nieznacznie lepszym, stanie znajdował się 63-letni kierowca, mieszkaniec powiatu. Policjanci natychmiast wyczuli silną woń alkoholu, a kontakt z mężczyzną był znacznie utrudniony ze względu na bełkotliwą mowę.

Pijany kierowca nie chciał wykonywać poleceń. Kiedy policjanci poprosili go o opuszczenie pojazdu, okazało się,
Idź do oryginalnego materiału