Dolny Śląsk. Dwa groźne wypadki z udziałem młodych kierowców. Jedna osoba nie żyje

dziennik.walbrzych.pl 2 dni temu

W weekend na Dolnym Śląsku doszło do dwóch poważnych wypadków z udziałem bardzo młodych uczestników ruchu. W Lubinie zginęła 18-letnia kierująca BMW. W Strzegomiu 19-letnia pasażerka wypadła z auta po dachowaniu i została uderzona przez nadjeżdżający samochód.

Do tragicznego wypadku pod Lubinem doszło na drodze wojewódzkiej nr 323, między Rynarcicami a Lubinem. Samochód osobowy wypadł z drogi i dachował. Za kierownicą siedziała 18-latka. Dziewczyna zmarła na miejscu.

– Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, iż 18-letnia kobieta kierująca bmw podróżowała drogą wojewódzką numer 323, od strony Rynarcic w kierunku Lubina. Tuż za łukiem drogi, na prostym odcinku jezdni, 18-latka prawdopodobnie w wyniku niedostosowania prędkości do warunków ruchu straciła panowanie nad pojazdem, wjechała do przydrożnego rowu, gdzie doszło do dachowania pojazdu – mówi asp. szt. Sylwia Serafin.

Strażacy, aby dostać się do kierującej, musieli rozcinać karoserię pojazdu. Pomimo szybkiej interwencji życia dziewczyny nie udało się uratować.

Do innego groźnego zdarzenia doszło w Strzegomiu. Tam również kierowała 18-latka. Jak informuje Świdnica24, 18-letnia kierująca pojazdem osobowym marki Citroën z niewyjaśnionej przyczyny straciła kontrolę nad pojazdem, który wypadł z drogi i dachował. W wyniku tego 19-letnia pasażerka wypadła z samochodu i uderzyła w nadjeżdżające audi, prowadzone przez 21-letniego mężczyznę. Pasażerka została przewieziona do szpitala.

Służby apelują o ostrożność i rozwagę za kierownicą – zwłaszcza wśród najmłodszych kierowców.

fot. użyczone KPP w Lubinie

fot. użyczone KPP w Lubinie

fot. użyczone KPP w Lubinie

Idź do oryginalnego materiału