Do 2026 roku z dolnośląskich lasów zniknie większość szlabanów

dziennik.walbrzych.pl 1 dzień temu

A teraz dobra wiadomość między innymi dla rowerzystów. Do końca 2026 roku z dolnośląskich lasów zniknąć ma niemal wszystkie szlabany zagradzające do tej pory wjazd. Skąd taka decyzja?

Jak wyjaśnił nadleśniczy Mariusz Wojciechowski, szlabany mają zniknąć – nie wszystkie, ale zdecydowana większość. Przede wszystkim te zamykające drogi pożarowe, trasy rowerowe i zamontowane w bezpośrednim sąsiedztwie dróg publicznych. Pozostałe mają być zastąpione łatwiejszymi do pokonania.

– Nowe szlabany, które będą musiały być postawione, ale obecne, które istnieją, o ile będą przestawiane w nową lokalizację, mają być tak usadowione, żeby nie przeszkadzały rowerzystom czy ruchowi spacerowemu. Mają być tak zorganizowane, żeby właśnie każdy rowerzysta mógł sobie spokojnie, bez otwierania, bez schodzenia z roweru, skorzystać z drogi leśnej.

W praktyce zdemontowana ma zostać zdecydowana większość szlabanów leśnych.

To, iż szlabany znikają, nie oznacza, iż będzie można samochodami wjeżdżać do lasu. Drogi zostaną specjalnie oznaczone, a egzekwowania zakazu ma pilnować z całą stanowczością Straż Leśna.

– Tu, w okolicach Świdnicy, bardzo dużo tych dróg jest wykorzystywanych dla celów rowerowych. Wypadki się zdarzają i w tym momencie służby ratunkowe – czy to straż pożarna, GOPR, czy pogotowie ratunkowe – mają znacznie utrudniony dostęp do poszkodowanych.

Stąd apel do kierowców, szczególnie w okresie grzybobrania, o przestrzeganie zakazu wjazdu. Warto na to zwracać uwagę, bo wjazd na drogę leśną grozi poważnymi konsekwencjami. Może to kosztować choćby kilkaset złotych mandatu.

Idź do oryginalnego materiału