Wczoraj (3 listopada) około godz. 8.00 w Grabczoku doszło do wypadku. Samochód osobowy dachował w lesie, kierowcy nie udało się uratować.
Kierujący volkswagenem golfem 26-latek najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze, uderzył w drzewa i dachował. W wyniku zdarzenia z samochodu wypadł silnik. Po przybyciu na miejsce służb kierowca znajdował się poza pojazdem nie dając oznak życia. Mimo reanimacji mężczyzny nie udało się uratować. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze.
Na czas działania służb droga była całkowicie zablokowana.