Kilkanaście godzin stołeczni policjanci szukali kierowcy, który na przejściu ulicznym potrącił pieszego. Okazało się, iż sprawcą jest ten sam mężczyzna, który cztery lata temu miejskim autobusem zjechał z wiaduktu w Warszawie. Usłyszał wyrok, ale był na wolności, bo czekał na apelację.