Co się dzieje z ciałami polskich ofiar tragedii w Egipcie? "To nie jest łatwe"
Zdjęcie: 29 lipca w rejonie Marsa Alam w Egipcie dachował bus, którym podróżowali polscy turyści. Skutki wypadku były tragiczne. Dwoje naszych rodaków zginęło. Śledztwo w tej sprawie 6 sierpnia wszczęła Prokur
To może być długie i trudne śledztwo. Prokuratura Okręgowa w Olsztynie bada sprawę tragicznego wypadku busa w Egipcie, w którym zginęło dwoje naszych rodaków: ceniona lekarka i jej synek. "Fakt" dotarł do nowych informacji. Może minąć sporo czasu zanim ofiary zostaną pochowane. — Ciała cały czas są na terenie Egiptu. Trwa procedura sprowadzenia ich do Polski. To nie jest łatwe z uwagi na warunki sanitarne, które trzeba spełnić — mówi "Faktowi" prok. Daniel Brodowski z olsztyńskiej prokuratury. Ale to nie jest jedyny problem.