Chciał zatrzymać pijanego kierowcę. Samochód przejechał mu po głowie. "Czy ja go zabiłem?"

wiadomosci.onet.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Kuba Znojek walczy o powrót do sprawności


Vadim I. ledwo trzymał się na nogach, gdy wysiadł z samochodu. Świadkowie ze stacji otoczyli go i pilnowali do przyjazdu policji. Potem jak mantrę powtarzał: "Czy ja go zabiłem?". Chwilę wcześniej, gdy Kuba wyczuł od niego alkohol i chciał zabrać kluczyki, wrzucił wsteczny bieg i ruszył z impetem. Kuba wpadł pod koła. Próg samochodu zmiażdżył mu głowę.
Idź do oryginalnego materiału