Do wtorku śledczy mają zdecydować o ewentualnych zarzutach dla kierowcy i organizatora po wypadku podczas wyścigu na lotnisku w Krośnie. - Aż dziwne, iż z BMW zaczęły się dziać takie rzeczy. Wydawać by się mogło, iż niemożliwym jest, by to auto tak odbiło do boku - komentuje w rozmowie z WP Mariusz Sokołowski, inspektor policji w stanie spoczynku.