Śledztwo po zabójstwie ratownika medycznego: Prokuratura Rejonowa w Siedlcach rozpoczęła śledztwo w sprawie zabójstwa ratownika medycznego - poinformowała PAP rzeczniczka prokuratury okręgowej prok. Krystyna Gołąbek. Sprawa ma dotyczyć czynu "w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie". 57-letni Adam Cz., który w sobotę w Siedlcach śmiertelnie ugodził nożem ratownika medycznego, miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Sprawca trafił do szpitala z obrażeniami głowy. Policjanci pełnią przy nim dozór. Według śledczych jego przesłuchanie nie będzie możliwe, dopóki zgody nie wydają lekarze.
REKLAMA
Apel ratowników: Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych zwrócił się o podjęcie natychmiastowych działań przeciwdziałających agresji wobec tej grupy zawodowej. Zaproponowano zaostrzenie kar za napaść oraz wprowadzenie monitoringu podczas interwencji. W apelu do Ministerstwa Zdrowia ratownicy podkreślili, iż doświadczają coraz częstszych ataków fizycznych i werbalnych. "Ratownicy medyczni, lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy ochrony zdrowia są narażeni na przemoc ze strony pacjentów, ich rodzin oraz osób postronnych" - czytamy.
Zobacz wideo 13-letnia dziewczyna potrącona na przejściu dla pieszych w Miliczu. Sprawca uciekł
Odpowiedź rządu: Szefowie resortów zdrowia oraz spraw wewnętrznych i administracji wyrazili głęboki smutek w związku z tragiczną śmiercią ratownika medycznego w Siedlcach. Zapowiedzieli podjęcie działań na rzecz wspierania bezpieczeństwa ratowników. Minister sprawiedliwości zapewnił o swoim wsparciu.
Śmierć ratownika w Siedlcach: Do ataku na ratownika medycznego doszło ok. godz. 19 w sobotę 25 stycznia. Mężczyzna wezwał pogotowie ratunkowe, po czym zaatakował nożem obu ratowników, którzy udzielali mu pomocy. Ratownik został ugodzony nożem w klatkę piersiową. Trafił do szpitala, gdzie zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Życie drugiego rannego ratownika nie jest zagrożone.
Czytaj również: "Siedlce. Ratownik zmarł po ugodzeniu nożem. Zatrzymano podejrzanego. Krzyczał 'I tak was pozabijam'".Źródła: Polska Agencja Prasowa, TVN24, IAR