210 KM, 199 kg i unikalny pakiet stylistyczny M – tyle wystarczy by opisać jednego z najbardziej ekscytujących nakedów – BMW M 1000 R. Oto 7 cech tego najmocniejszego naked bike’a.
Litera M z trzema charakterystycznymi paskami, od lat jest symbolem ponadprzeciętnych osiągów i bezkompromisowego podejścia do jakości. Także w motocyklowym dziale BMW oznacza się nią najlepiej wyposażone i najmocniejsze modele, których zadaniem jest dostarczać kierowcom niedostępnych gdzie indziej wrażeń.
Aerodynamika: winglety w BMW M 1000 R
Niech nie zwiedzie cię pierwsze wrażenie – M 1000 R to nie tylko naked, to potężny generator frajdy i adrenaliny. Producent zadbał, by w każdych warunkach motocykl pewnie trzymał się asfaltu. Seryjne winglety M, wzorowane na elementach maszyn MotoGP, zwiększają siłę docisku aerodynamicznego na przednie koło aż o 11 kg przy prędkości 220 km/h. Przy tak lekkim motocyklu zapewnia to maksymalną stabilność jazdy i łatwiejszą kontrolę nad przednim kołem w trakcie przyspieszania.
Zawieszenie Marzocchi DDC w motocyklu M 1000 R 2023
W ślad za przemyślaną aerodynamiką idzie dopracowane w każdym szczególe podwozie. Zarówno z przodu, jak i z tyłu znajdziesz w pełni regulowane zawieszenie Marzocchi z systemem DDC (Dynamic Damping Control) z elektroniczną regulacją. O stabilność przedniego koła dba seryjny, regulowany amortyzator skrętu. Aktywna, ale też komfortowa pozycja za kierownicą pozwala na nieskrępowaną kontrolę nad maszyną.
BMW M 1000 R – silnik ze sportbike’a
210-konna jednostka napędowa M 1000 R ma torowy rodowód, co oznacza, iż kocha wysokie obroty i ma piorunujące osiągi. Czterocylindrowa rzędówka z technologią ShiftCam pozwala przyspieszać od 0 km/h do 100 km/h w zaledwie 3,2 s. jeżeli chcesz spokojnie toczyć się po mieście, silnik przyjemnie mruczy, komfortowo dostarczając moc. Kiedy jednak zechcesz wycisnąć z tego pieca maksimum jego możliwości, odwdzięczy się brutalnym przyspieszeniem i potężnymi zasobami momentu obrotowego. Silnik M 1000 R dostosowano do specyfiki nakeda – ma nieco niższą moc niż superbike, ale za to jest ona łatwiejsza do wykorzystania na drodze.
Hamulce w najmocniejszym nakedzie
O zatrzymanie tego hyper nakeda dbają mocarne, czterotłoczkowe zaciski przednie i jednotłoczkowe tylne, sygnowane logiem tunera – M, pracujące na dwóch 320-mm tarczach z przodu i jednej 220-mm z tyłu. Regulowane dźwignie zapewniają optymalne dopasowanie do twoich wymagań.
Zaawansowana elektronika BMW Motorrad
Jak przystało na linię M, w M 1000 R masz do dyspozycji pełen pakiet elektronicznych systemów wspomagających jazdę. 6,5-calowy wyświetlacz w czytelny sposób przekazuje informacje o działaniu aktualnego trybu jazdy, systemów kontroli trakcji DTC, czy Brake Slide Assist. Ten ostatni “asystent” pomaga przy wchodzeniu w zakręty w poślizgu inicjowanym i kontrolowanym przy hamowaniu. Dynamiczna kontrola trakcji DTC z kolei pomaga w okiełznaniu driftu przy przyspieszaniu z zakrętu, gdy motocyklista uwalnia wszystkie 210 koni mechanicznych jednym ruchem nadgarstka.
Stylizacja M w motocyklu
Charakterystyczne, wyraziste połączenie czerwieni, granatu i błękitu natychmiast oznajmia, iż pieczę nad tym motocyklem miał tuner M. Bogactwo włókna węglowego podkreśla elegancki i ekskluzywny charakter tej maszyny. Wrażenie to podkreślają detale, takie jak wygrawerowany laserowo na kierownicy napis „BMW M 1000 R”, czy logo M w reflektorze LED. Wciąż za mało? Czeka na ciebie pakiet M Competition z karbonowymi elementami: osłoną tylnego koła i łańcucha, przednim błotnikiem, osłoną zbiornika, i owiewką. Do tego GPS Laptrigger, pakiet pasażera M i frezowane podnóżki kierowcy.
Finansowanie BMW M 1000 R
Posiadaczem M 1000 R stać się zaskakująco łatwo – dzięki BMW Comfort Lease minimalizujesz formalności i spłacasz tylko część motocykla w równych, niskich ratach. Po zakończeniu możesz wykupić swój sprzęt albo wziąć nowy na równie dogodnych warunkach. Więcej szczegółów znajdziesz na stronie BMW Motorrad Comfort Lease.
Film z testów BMW M 1000 R 2023
Chcesz wiedzieć jeszcze więcej o mocarnym nakedzie od BMW Motorrad? Zapraszamy do naszego filmu z testów premierowych: