W maju 2015 roku w życie wprowadzono przepis stanowiący o czasowym zatrzymaniu prawa jazdy na okres 3 miesięcy, jeżeli kierowca w obszarze zabudowanym przekroczy prędkość. W przeciągu dziewięciu lat uprawnienia w ten sposób straciło ponad 312 tysięcy osób, z czego 12 tys. dopuściło się tego wykroczenia dwa razy. Nie są oni jednak rekordzistami. Niektórzy tracili dokumenty choćby szcześciokrotnie.
REKLAMA
Zobacz wideo W wakacje Polacy nagminnie pozbywają się zwierząt
Utrata prawa jazdy na 3 miesiące. Dane policyjne dają do myślenia
Główną przyczyną utraty dokumentów przez kierowców jest jazda pod wpływem środków odurzających. Drugi powód to przekroczenie prędkości. Dzięki analizie danych z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji przeprowadzonych przez pracowników portalu rankomat.pl wiemy, iż z roku na rok liczba karanych w ten sposób osób znacząco maleje. Największe żniwa zebrano w 2021 roku - uprawnienia na okres 3 miesięcy w tym czasie straciło ponad 100 tys. kierowców (49 004 za przekroczenie prędkości, 43 610 za jazdę pod wpływem alkoholu lub innych środków). W 2022 roku brawurą wykazało się około 78 tys. uczestników ruchu drogowego (24 062 - prędkość, 46 452 - alkohol), natomiast w 2023 roku "jedynie" 71 tys. automobilistów ( 19 972 - prędkość, 43 034 - alkohol). Na przestrzeni siedmiu pierwszych miesięcy 2024 roku wykroczenia dopuściło się ponad 45 tys. osób, z czego 14 181 poruszało się z niedozwoloną prędkością w terenie zabudowanym, a 24 352 było pod wpływem środków odurzających. Statystyki jasno pokazują, iż zaostrzenie kar wpłynęło na zmniejszenie liczby nadużyć ze strony kierowców. Motywacją do stosowania się do przepisów ruchu drogowego są także wysokie mandaty, których kwota jest uzależniona od prędkości.
Ograniczenia prędkości w Polsce. Od 2025 roku przepisy obejmą kolejny obszar
Nie tylko kontrole policyjne, ale także nowe taryfikatory stoją na straży bezpieczeństwa na drodze. Za przekroczenie prędkości od 51 do 60 km/h kierowca może otrzymać mandat w wysokości 1,5 tys. zł (a choćby 3 tys. w warunkach recydywy). Kiedy na liczniku wybije od 61 do 70 km/h kara, będzie wynosić 2 tys. zł (lub 4 tys. zł - recydywa). Powyżej 71 km/h należność opłaty karnej to 2,5 tys. zł (lub 5 tys. zł - recydywa).
I choć liczba wykroczeń z roku na rok maleje, są tacy kierowcy, na których opłaty lub potencjalna utrata prawa jazdy nie robią żadnego wrażenia, w związku z czym podejmują ryzyko brawurowej jazdy. Dla niektórych kończyła się ona sześciokrotnym wezwaniem do poniesienia odpowiedzialności w formie mandatu i pożegnania się z dokumentami. Od 2025 roku zasady ruchu drogowego będą jeszcze bardziej restrykcyjne. Karą finansową oraz konfiskatą uprawnień do prowadzenia pojazdu oprócz obszaru zabudowanego zostaną objęte także drogi jednojezdniowe dwukierunkowe, czyli tak zwane lokalne, na których ginie najwięcej osób.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.