Gdy w samolocie cztery miejsca znajdują się obok siebie, wielu pasażerów ma problem z podłokietnikami. Często nie wiedzą, kto z nich ma do nich "prawo". Jak wyjaśnia ekspertka od etykiety, w przypadku skrajnych siedzeń, pasażerowie mają swoje podłokietniki (przy oknie i przy korytarzu). Ta sytuacja rzadko kiedy budzi wątpliwości i problemy.
REKLAMA
Zobacz wideo Ilu byłych partnerów to za dużo?
Podłokietniki przy fotelach w samolocie. Kto może z nich korzystać?
Jednak w przypadku dwóch miejsc pośrodku sytuacja nie jest już taka prosta. I w takich sytuacjach najczęściej dochodzi do sporów. "Każdy z pasażerów ma jeden podłokietnik" - wyjaśnia Aleksandra Pakuła. Na nagraniu zostały one zaznaczone na zielono:
Podłokietniki w samolocie Instagram: Aleksandra Pakuła
Problematyczny jest natomiast podłokietnik środkowy (na obrazku jest czerwony). Okazuje się, iż należy się nim podzielić, gdyż nie należy on do nikogo. - Możemy oddać ten podłokietnik osobie, która ma pierwszeństwo, czyli kobiecie albo osobie starszej - mówi ekspertka. I jak zaznacza, jeżeli któryś z pasażerów zajmie już ten podłokietnik, to nie należy z nim się o niego kłócić.
"Szkoda, iż te zasady nie są nagłaśniane"
Temat wzbudził spore zainteresowanie. Jak zauważają niektórzy, w praktyce mało kto pamięta o tego typu regułach. "Mało kto tych reguł przestrzega, ciekawe, jak mam odsyłać przeciętnego pasażera, szczególnie tanich linii, do tych reguł, walka z wiatrakami i łokciami"- napisał jeden z widzów.
"Po każdym boardingu myślę sobie, iż równolegle z instrukcją ewakuacji, personel pokładu powinien dawać lekcję etykiety, bo z tym niestety jest fatalnie u wielu pasażerów" - stwierdziła inna osoba. "Szkoda, iż te zasady nie są nagłaśnianie, albo nie ma wyraźnych instrukcji" - dodała kolejna. Czy byłeś/byłaś świadkiem w samolocie kłótni o podłokietniki? Zachęcamy do udziału w sondzie.