Groźny incydent: Telewizja N1 donosi, iż w środę 9 kwietnia w centrum Belgradu samochód wjechał w grupę ludzi, którzy zebrali się, aby okazać swoje poparcie dla trwających protestów. Według reportera stacji do incydentu doszło około godziny 19. Jeden z obywateli, używając megafonu, poinformował tłum, iż jedna osoba została ranna. Radio Wolna Europa poinformowało z kolei, iż kierowca odjechał z miejsca zdarzenia, ale niedługo został aresztowany przez policję. Podejrzewany o atak przebywa w areszcie w związku z zarzutem usiłowania zabójstwa.
REKLAMA
16 minut ciszy: Zgromadzeni w Belgradzie w środę uczcili 16 minutami ciszy - po jednej minucie dla każdej ofiary tragedii w Nowym Sadzie, do której doszło 1 listopada ubiegłego roku. Protestujący machali serbskimi flagami i nieśli transparenty wspierające studentów.
Masowe demonstracje w Serbii: Protesty realizowane są w kraju od kilku miesięcy. Rozpoczęły się po listopadowej katastrofie na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie, gdzie pod gruzami zawalonego betonowego dachu zginęło 16 osób. Wiele osób w kraju łączy katastrofę z korupcją i niestarannością ekip budowlanych. Demonstrujący domagają się między innymi ukarania wszystkich winnych i odpowiedzialnych za katastrofę. Studenckie blokady i demonstracje doprowadziły między innymi do upadku rządu Miloša Vučevića. W związku z protestami Komitet Noblowski oficjalnie poinformował, iż kandydatura serbskich studentów została oficjalnie przyjęta do tegorocznej pokojowej Nagrody Nobla.
Zobacz wideo Ojciec i syn zaatakowali nożami 47-latka. Zostali zatrzymani
Przeczytaj również: "Gorąco na Bałkanach. Rozpoczął się "wyścig zbrojeń". Poplecznicy Rosji zawiązują sojusz militarny".Źródła: N1, Wolna Europa, IAR