W Woli Rzędzińskiej miało miejsce niebezpieczne zdarzenie z udziałem autobusu, które skupiło uwagę służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na przejazdach kolejowo-drogowych. Kierowca autobusu, ignorując sygnalizację świetlną i rogatkę, wjechał na przejazd kolejowo-drogowy, uszkadzając przy tym urządzenie i stwarzając ryzyko dla podróżnych.
Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji dyżurnego ruchu kolejowego, który użył sygnału alarmowego, nadjeżdżający pociąg został zatrzymany na czas, zapobiegając potencjalnej tragedii. Pasażerowie autobusu, zaniepokojeni sytuacją, opuścili pojazd, unikając bezpośredniego niebezpieczeństwa.
Zdarzenie to jest kolejnym przypomnieniem o nieodzowności przestrzegania przepisów ruchu drogowego, szczególnie w obszarach przejazdów kolejowo-drogowych.
Ze względu na stworzenie dużego zagrożenia w ruchu drogowym funkcjoanriusze zatrzymali kierowcy prawo jazdy i zabezpieczyli nagrania z przejazdu kolejowego, zapis monitoringu kamer autobusu miejskiego, a także maszynisty.
Ustalono też świadków tego zdarzenia. Prokuratorzy tarnowskiej prokuratury rejonowej będą teraz poddawać analizie prawno-karnej zaistniała sytuację w kierunku stworzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Przestępstwo to jest zapisane w artykule 174 kodeksu karnego i zagrożone jest karą więzienia od 6 miesięcy do 8 lat.