Autobus spadł z mostu Grota-Roweckiego. Jest decyzja sądu apelacyjnego ws. kierowcy

wiadomosci.gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Dariusz Borowicz / Agencja Wyborcza.pl


Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał wyrok w sprawie Tomasza U., kierowcy warszawskiego autobusu, który w czerwcu 2020 roku zjechał z mostu Grota-Roweckiego. Jaką wymierzył karę?
Sąd podwyższył karę: Prokuratura w apelacji domagała się zmiany kwalifikacji prawnej czynu z działania nieumyślnego na działanie z zamiarem ewentualnym i podwyższenia kary więzienia do 12 lat. Argumentowano to tym, iż oskarżony, zażywając narkotyki, był świadomy, jak może się to skończyć. Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał wyrok w środę (9 kwietnia). Orzekł 9 lat i 1 miesiąc kary więzienia dla Tomasza U. i zapłatę 30 tys. zł na rzecz rodziny pokrzywdzonej.


REKLAMA


Pierwszy wyrok: W listopadzie 2022 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Tomasza U. na siedem lat więzienia oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Zasądzono również wypłatę nawiązki na rzecz poszkodowanych, w tym m.in. Arriva Bus Transport Polska 30 tys. zł oraz firmie Autostrada Mazowiecka Sp. z o.o. kwoty 10 tys. zł. Tomasz U. odpowiadał z wolnej stopy. W areszcie przebywał od czerwca do września 2020 r. Potem sąd zasądził zmianę środka zapobiegawczego na dozór.


Zobacz wideo Ojciec i syn zaatakowali nożami 47-latka. Zostali zatrzymani


Wypadek na moście Grota-Roweckiego: Do zdarzenia doszło 25 czerwca 2020 roku. Autobus linii 186 uderzył w bariery energochłonne na moście Grota-Roweckiego. W efekcie przednia część pojazdu spadła w dół - w przestrzeń między mostem a Wybrzeżem Gdyńskim. Druga część pozostała na górze. W wypadku zginęła 75-letnia kobieta, a 18 osób zostało rannych. Śledczy ustalili, iż w trakcie zdarzenia kierujący autobusem Tomasz U. był pod wpływem amfetaminy. Narkotyk został także znaleziony w jego plecaku.
Postępowanie w drugiej sprawie: W październiku ubiegłego roku doszło do potrącenia pieszego na przejściu na warszawskiej Woli. Kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia. Został jednak gwałtownie zatrzymany. Jak się okazało - pojazdem miał kierować właśnie Tomasz U. 11 października 2024 roku 31-latek usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy spowodowania wypadku drogowego skutkującego obrażeniami realnie zagrażającymi życiu, w połączeniu z ucieczką z miejsca zdarzenia i złamaniem zakazu prowadzenia pojazdów. Drugi zarzut dotyczy posiadania narkotyków - w jego mieszkaniu znaleziono amfetaminę. w tej chwili przebywa w areszcie.


Przeczytaj także: Dotarliśmy do akt ws. wypadku autobusu na moście Grota-Roweckiego. "Swoją głupotą zabiłem człowieka"Źródła: TVN24, PAP, IAR, Gazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału