

Remontowany odcinek ul. Przasnyskiej w Ciechanowie stał się miejscem nietypowej interwencji policji. 32-letni kierowca Opla utrudniał ruch innym pojazdom, a gdy świadek podejrzewając, iż jest pijany, powiadomił policję – mężczyzna zaczął grozić mu śmiercią.
– Zgłoszenie otrzymaliśmy w poniedziałek, 11 sierpnia, około godz. 14.30. Wynikało z niego, iż kierujący Oplem może być pod wpływem alkoholu. Na remontowanym odcinku drogi, gdzie obowiązywał ruch wahadłowy, kierowca utrudniał przejazd innym uczestnikom ruchu, a jego auto zawisło na krawędzi jezdni – informuje asp. Magda Sakowska z KPP w Ciechanowie.
Policjanci ustalili, iż 32-latek z powiatu mławskiego odmówił poddania się badaniu stanu trzeźwości.
– Podczas interwencji od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu. W stosunku do zgłaszającego zachowywał się agresywnie, grożąc mu, iż go zabije – dodaje rzeczniczka.
Kierowca został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze pobrali od niego krew do badań, a pojazd trafił na parking strzeżony.
– Zatrzymano mu prawo jazdy. Po wytrzeźwieniu usłyszał dwa zarzuty: kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz kierowania gróźb karalnych. Za te przestępstwa grozi kara do 3 lat więzienia – podsumowuje asp. Magda Sakowska.
mat