Auto dachowało, kierowcy brak, świadków też. Dzień po kolizji nieoczekiwany zwrot

krotoszynska.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: foto zdjęcie poglądowe / Dawid Bela


Policjantów zaalarmowano, iż w Raciborowie (gmina Krotoszyn) w rowie leży samochód. Ani w środku, ani okolicy nie było kierowcy.

Auto dachowało, kierowcy brak

Był czwartek, 7 sierpnia, późny wieczór - przed godz. 23.00.

Ustalono, iż nieznany kierujący pojazdem citroen - z nieustalonych przyczyn - w miejscowości Raciborów, na wysokości posesji nr 17, zjechał z jezdni i przewrócił się na dach - opisuje asp. sztab. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.

Niestety, świadków zdarzenia nie było. Policjanci sprawdzili rejon kolizji, opatrolowali tereny przyległe.

- Nie napotkano osób mogących mieć związek ze zdarzeniem. Brak było również informacji z placówek służby zdrowia o osobach poszkodowanych - dodaje funkcjonariusz.

https://krotoszynska.pl/wiadomosci/wypadek-na-dk36-w-kobylinie-jedna-osoba-trafila-do-szpitala/lB3s1v9EfcBUZr1yIEnD

Kierowca zgłosił się na policję. Dostał surowy mandat

Dzień później sprawa przybrała nieoczekiwany obrót.

- W Komendzie Powiatowej Policji w Krotoszynie stawił się 28-letni mieszkaniec Jarocina, który oświadczył, iż w dniu wczorajszym kierował samochodem marki Citroen Berlingo i w miejscowości Raciborów stracił panowanie nad pojazdem, a następnie wpadł do przydrożnego rowu - relacjonuje oficer prasowy krotoszyńskiej policji.

Dlaczego oddalił się z miejsca zdarzenia? Nie wiadomo. Sprawca dostał solidny mandat - 2000 zł.

Idź do oryginalnego materiału