Policjantów zaalarmowano, iż w Raciborowie (gmina Krotoszyn) w rowie leży samochód. Ani w środku, ani okolicy nie było kierowcy.
Auto dachowało, kierowcy brak
Był czwartek, 7 sierpnia, późny wieczór - przed godz. 23.00.
Ustalono, iż nieznany kierujący pojazdem citroen - z nieustalonych przyczyn - w miejscowości Raciborów, na wysokości posesji nr 17, zjechał z jezdni i przewrócił się na dach - opisuje asp. sztab. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Niestety, świadków zdarzenia nie było. Policjanci sprawdzili rejon kolizji, opatrolowali tereny przyległe.
- Nie napotkano osób mogących mieć związek ze zdarzeniem. Brak było również informacji z placówek służby zdrowia o osobach poszkodowanych - dodaje funkcjonariusz.
https://krotoszynska.pl/wiadomosci/wypadek-na-dk36-w-kobylinie-jedna-osoba-trafila-do-szpitala/lB3s1v9EfcBUZr1yIEnDKierowca zgłosił się na policję. Dostał surowy mandat
Dzień później sprawa przybrała nieoczekiwany obrót.
- W Komendzie Powiatowej Policji w Krotoszynie stawił się 28-letni mieszkaniec Jarocina, który oświadczył, iż w dniu wczorajszym kierował samochodem marki Citroen Berlingo i w miejscowości Raciborów stracił panowanie nad pojazdem, a następnie wpadł do przydrożnego rowu - relacjonuje oficer prasowy krotoszyńskiej policji.
Dlaczego oddalił się z miejsca zdarzenia? Nie wiadomo. Sprawca dostał solidny mandat - 2000 zł.