Przez Żyrardów przeszedł ksenofobiczny patrol obywatelski, którego uczestnicy zaatakowali cudzoziemców. Grupa kilkudziesięciu osób wtargnęła do hostelu zamieszkanego przez imigrantów - poinformowała "Gazeta Wyborcza".
Jak czytamy, w sobotę, 21 września po południu grupa kilkudziesięciu osób, zebrała się w centrum Żyrardowa (Mazowieckie) w okolicy kościoła, by przejść przez miasto, zamanifestować na swój sposób rozumianą ochronę polskości i pilnować bezpieczeństwa.
Organizatorzy to nieformalna grupa zwołująca się w serwisach społecznościowych na patrole obywatelskie - napisano.
Dodano, iż przy al. Partyzantów uczestnicy zgromadzenia zauważyli trzech Gruzinów, którzy mieli pić alkohol na ławce. "GW" informuje, powołując się na świadka zdarzenia, mieszkańca Żyrardowa, iż doszło do kłótni; Gruzini zostali pobici.
Jak pisze dziennik, uczestnicy patrolu obywatelskiego wtargnęli również do hostelu pracowniczego zamieszkanego przez Ukraińców, Azerów i Gruzinów. Na nagraniach, które dostała "GW" z wydarzenia widać "krzyki i niszczenie mienia".
Zaatakowani nie złożyli na policji zawiadomienia. Prezes firmy produkcyjnej, która zatrudniała zamieszkałych w Żyrardowie cudzoziemców twierdzi, iż po zdarzeniu pracownicy odjechali, a jego firma straciła nagle 70 pracowników, czyli 10 proc. zatrudnionych.(PAP)