Raptem dwudziestu czterech godzin potrzebowali operacyjni z bydgoskiej komendy, aby zatrzymać podejrzewanego o zepchnięcie 43-latka ze skarpy na Osowej Górze. Sprawca został już przesłuchany i – jak informują śledczy – zastosowano wobec niego tymczasowy, trzymiesięczny areszt.
Jak już informowaliśmy, w ubiegły wtorek (25 marca) wieczorem, z jednej ze skarp przy Kolbego, w pobliżu marketu Biedronka, zepchnięty został mężczyzna, którego w ciężkim stanie przewieziono następnie do jednego z bydgoskich szpitali. Sprawca oddalił się wówczas z miejsca zdarzenia.
Awantura na Osowej Górze w Bydgoszczy. Sprawca wpadł dobę po zdarzeniu
– Wiemy, kto dokonał tego czynu, zatrzymanie sprawcy jest kwestią czasu – zapewniali nas kryminalni z bydgoskiej komendy, którzy intensywnie pracowali nad sprawą. Do prowadzonego postępowania mieli zabezpieczone nagrania z kamer monitoringu. – Funkcjonariusze ustalili, iż między dwoma mężczyznami wywiązała się kłótnia, na skutek której jeden szarpał i kopał drugiego, a po chwili zepchnął go ze skarpy – relacjonuje asp. Krzysztof Bratz z zespołu prasowego bydgoskiej policji i dodaje, iż zadysponowany na miejsce zdarzenia patrol zauważył poszkodowanego, gdy ten był reanimowany.
Rannego 43-latka zabrano karetką do szpitala, a kryminalni zintensyfikowali swoje działania i na ich efekt nie trzeba było długo czekać, bo raptem dobę od zdarzenia, w ich ręce wpadł podejrzewany o ten czyn 44-letni mężczyzna. Jak udało nam się ustalić, podejrzany został w piątkowe, 28 marca popołudnie przesłuchany w prokuraturze, która w tej sprawie nadzoruje śledztwo.
– Zebrany materiał dowodowy pozwolił na postawienie mężczyźnie zarzutu spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – mówi Bratz, nadmieniając, iż za ten czyn grozić może 44-latkowi choćby do dwudziestu lat pozbawienia wolności.
Jeszcze w piątek, sąd przychylił się do prokuratorskiego wniosku i wobec zatrzymanego zastosował izolacyjny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego, trzymiesięcznego aresztu.