Nieprzestrzeganie przepisów ruchu drogowego, ignorowanie znaków oraz brak odpowiedniego przygotowania pojazdu do jazdy mogą prowadzić do bardzo niebezpiecznych sytuacji. Jednym z najpoważniejszych wykroczeń jest jazda pod prąd, która stwarza realne zagrożenie zarówno dla kierującego, jak i innych uczestników ruchu.
Do takiego zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 16.40 w Jastrzębiu-Zdroju. Policjanci z miejscowej drogówki, którzy w rejonie skrzyżowania alei Jana Pawła II z ulicą Kusocińskiego zabezpieczali inne zdarzenie drogowe, zwrócili uwagę na niepokojące zachowanie jednego z kierowców. Funkcjonariusze usłyszeli sygnały dźwiękowe nadawane przez innych uczestników ruchu, a chwilę później zauważyli samochód marki Renault poruszający się pod prąd.
Mundurowi natychmiast zareagowali, podbiegli do pojazdu i wstrzymali ruch, zapobiegając potencjalnie groźnym konsekwencjom. Za kierownicą auta siedział 78-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju. Mężczyzna był wyraźnie zdezorientowany i nie potrafił wyjaśnić, co się wydarzyło. Poinformował policjantów, iż ma problemy ze słuchem, wzrokiem oraz koordynacją ruchową. Dodatkowo pojazd nie był odpowiednio przygotowany do jazdy — wszystkie szyby były silnie zaparowane, co znacznie ograniczało widoczność.
Ze względu na stan seniora policjanci przekazali go pod opiekę córce, która przyjechała na miejsce. Funkcjonariusze sporządzili również wniosek o skierowanie 78-latka na badania lekarskie, aby ocenić jego zdolność do dalszego prowadzenia pojazdów. Za wykroczenie stwarzające zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym nałożono na niego mandat karny w wysokości 1100 złotych.
To zdarzenie jest kolejnym przypomnieniem, jak ważne są znajomość przepisów, odpowiednia kondycja psychofizyczna kierowcy oraz adekwatne przygotowanie samochodu do jazdy. Wsiadanie za kierownicę w złym stanie zdrowia, zmęczeniu czy roztargnieniu może prowadzić do poważnych i niebezpiecznych sytuacji na drodze.
