Niebezpieczne zdarzenie na autostradzie A4 w powiecie jarosławskim miało miejsce w piątek przed południem. Świadek zauważył, jak kierowca poruszał się skuterem pod prąd w kierunku Rzeszowa, co stanowiło poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Świadomy ryzyka, zgłosił sytuację odpowiednim służbom, a na miejsce gwałtownie skierowano funkcjonariuszy z jarosławskiej drogówki.
Policjanci zlokalizowali pojazd w okolicach Pawłosiowa i zatrzymali kierującego w bezpiecznym miejscu. Mężczyzna prowadził motocykl marki Honda, a badanie wykazało, iż był trzeźwy. Jednak, jak ujawniły policyjne systemy, 57-letni mieszkaniec Stalowej Woli nie posiadał ważnych uprawnień do prowadzenia pojazdów. Podczas rozmowy tłumaczył, iż wjechał na autostradę na Węźle Przemyśl i nie zauważył, iż porusza się w niewłaściwym kierunku. Przyznał również, iż nigdy wcześniej nie posiadał prawa jazdy.
Policjanci odholowali motocykl na parking policyjny, a sprawa trafiła do sądu, który zadecyduje o losie mężczyzny. Dzięki czujności świadka oraz szybkiej interwencji mundurowych tym razem nikt nie doznał obrażeń, a sytuacja zakończyła się bez tragicznych konsekwencji.