54-letni mieszkaniec Wielunia (woj. łódzkie) został zatrzymany przez policję po tym, jak na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie od świadka, iż pobił psa. Patrol, który dotarł pod wskazany adres znalazł tam nietrzeźwego mężczyznę, a obok niego martwe zwierzę.
Do zdarzenia doszło w Wieluniu w piątek między godz. 16 i 17. Po zgłoszeniu od świadka, dyżurny Komendy Powiatowej Policji wysłał pod wskazany adres patrol.
"Na miejscu funkcjonariusze zastali nietrzeźwego mężczyznę i leżącego w pobliżu psa. Lekarz weterynarii stwierdził, iż zwierzę nie żyje. 54-latek został zatrzymany" - powiedział Adam Dembiński z KWP w Łodzi.
Obrażenia na ciele zwierzęcia wskazują, iż mogło zostać śmiertelnie pobite. Policja wyjaśnia okoliczności sprawy pod nadzorem prokuratora rejonowego w Wieluniu.
Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara do 3 lat więzienia, a jeżeli skutkiem tego jest śmierć, sąd może orzec karę choćby do 5 lat więzienia.
PAP
