Słupecka prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie tragicznego wypadku w Linówcu (gmina Orchowo), do którego doszło pod koniec zeszłego roku.
Do tragedii doszło 27 grudnia przed godz. 19. Osobowym BMW jechało pięć osób, w tym troje dzieci. Na łuku auto wypadło z drogi i uderzyło w drzewo. Kierująca autem 37-letnia mieszkanka gminy Orchowo nie przeżyła wypadku. Pozostałe osoby trafiły do szpitala, w tym jedna w stanie ciężkim. Wyjaśnieniem okoliczności tragedii zajęła się słupecka prokuratura. Kluczowa była opinia biegłego z dziedziny rekonstrukcji wypadków drogowych. Ocenił on, iż bezpośrednią i jedyną przyczyną zaistnienia zdarzenia było niewłaściwe zachowanie się kierującej. Biegły wskazał przede wszystkim na niedostosowanie prędkości do panujących warunków drogowych i jazdę z prędkością, która nie zapewniała panowania nad pojazdem. Wyliczył, iż w chwili zdarzenia BMW jechało ok. 120 km/h, podczas gdy dopuszczalna w tym miejscu prędkość wynosi 90 km/h.
Przy przyjęciu, iż nie zaistniały inne okoliczności, które przyczyniłyby się do tragedii śledztwo zostało umorzone. – Ze względu na śmierć osoby podejrzewanej o spowodowanie wypadku – precyzuje Piotr Wrzesiński, prokurator rejonowy w Słupcy.