33-letni obywatel Gruzji stanie przed sądem za serię poważnych przestępstw, za które grozi mu choćby 10 lat więzienia. Mężczyzna w trakcie awantury w mieszkaniu miał rzucać w swoich znajomych palącymi się butelkami z łatwopalną substancją. Następnie przeniósł swoje agresywne zachowanie na teren stacji paliw, gdzie rozlał paliwo, próbując je podpalić, oraz zniszczył tam zaparkowany samochód.
Do zdarzenia doszło w sobotę rano. Policja otrzymała zgłoszenie o agresywnym zachowaniu grupy mężczyzn na stacji paliw. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zastali bijącą się grupę, która również uszkodziła elementy wyposażenia stacji.
Dwóch rannych uczestników zajścia zostało przewiezionych do szpitala. Funkcjonariusze zatrzymali trzech mężczyzn oraz zabezpieczyli nagrania z monitoringu, aby dokładnie przeanalizować przebieg zdarzeń.
Śledztwo wykazało, iż agresja 33-latka zaczęła się we wcześniejszej kłótni w mieszkaniu. Po tej sytuacji rowerem udał się na stację paliw, gdzie konflikt z jego znajomymi eskalował. Ostatecznie mężczyzna miał polać paliwo z dystrybutora i próbować je podpalić, jednak dzięki reakcji pracownika stacji nie doszło do tragedii. Test wykazał, iż sprawca miał ponad promil alkoholu we krwi.
Postawiono mu sześć zarzutów, w tym usiłowanie spowodowania pożaru oraz spowodowanie obrażeń ciała. Decyzją prokuratora złożono również wniosek o tymczasowy areszt dla podejrzanego.