Trzy promile alkoholu, jazda „pod prąd” trasą S8, próba zakupu kolejnej butelki i niespodziewany finał – broń oraz 81 sztuk amunicji w samochodzie. Tak wyglądała sobotnia interwencja wyszkowskiej policji wobec 37-latka, którego niebezpieczna eskapada mogła zakończyć się tragedią. Jak podaje rzeczniczka wyszkowskiej policji podkom. Wioleta Szymanik, zgłoszenie napłynęło w sobotni poranek. „Dyżurny otrzymał informację, iż trasą ekspresową porusza się kierowca mogący znajdować się pod wpływem alkoholu” – wyjaśnia. Mundurowi gwałtownie namierzyli wskazane volvo na drodze serwisowej w Gaju. Na miejscu czekał już 35-letni świadek, który – jak relacjonuje policja – wykazał się wyjątkową odpowiedzialnością. To on odebrał pijanemu kierowcy kluczyki i powiadomił funkcjonariuszy. – „Za kierownicą osobówki siedział 37-letni, kompletnie pijany mężczyzna – badanie alkomatem wykazało aż 3 promile alkoholu w jego organizmie” – podaje podkom. Szymanik. Ale historia zaczęła się jeszcze wcześniej. Według ustaleń policjantów, chwilę przed interwencją 37-latek próbował kupić alkohol w jednym ze sklepów na terenie gminy Zabrodzie. Gdy nie udało mu się go nabyć, wsiadł do samoch
3 promile, jazda pod prąd i… broń w bagażniku. 37-latek zatrzymany
wdi24.pl 6 dni temu
Powiązane
Chciał sobie skrócić drogę, wpadł pod pociąg
56 minut temu
Koniec akcji straży pożarnej na składowisku w Bełżycach
1 godzina temu
Polecane
Polskie statki ratują 40 rozbitków na Morzu Śródziemnym
1 godzina temu
„Odblaskowa Szkoła” uczy i promuje bezpieczne zachowania
1 godzina temu
Pożegnanie Lata w Puławach – bezpłatne kursy |#LPU24.pl
1 godzina temu