Przed godziną 22 przestraszony mieszkaniec bloku przy ulicy Międzynarodowej na Pradze-Południe wezwał straż miejską, gdy agresywna kobieta zaczęła dobijać się do jego drzwi. Strażnicy gwałtownie odnaleźli agresorkę.
Był piątek (5 grudnia), przed godziną 22, gdy przestraszony mieszkaniec jednego z bloków przy ulicy Międzynarodowej zadzwonił do straży miejskiej, informując, iż jakaś kobieta agresywnie dobija się do jego mieszkania. Dyspozytor numeru 986 uspokoił go i poinformował, iż wysyła patrol. Po kilku minutach strażnicy z VII Oddziału Terenowego zapukali do mieszkania. Drzwi otworzył mężczyzna, który opisał okoliczności zdarzenia i oznajmił, iż bardzo się tym zdenerwował. Przy drzwiach nie było już kobiety, która siedziała na półpiętrze i próbowała rozpalić ogień. Mieszkaniec stwierdził, iż to ta sama osoba, którą widział przez wizjer. Funkcjonariusze ustalili jej dane i sprawdzili stan trzeźwości. Okazało się, iż 30-letnia mieszkanka Warszawy miała w wydychanym powietrzu ponad 3,5 promila alkoholu. Nietrzeźwa, bełkotliwym głosem, powiedziała strażnikom, iż weszła do budynku, bo „szukała narkotyków”. Strażnicy wezwali na miejsce policjantów. Kobieta nie była poszukiwana, a po sprawdzeniu, iż nie posiada przy sobie przedmiotów zabronionych, pod opieką strażników miejskich odjechała do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych. Mieszkaniec bloku przy Międzynarodowej i jego sąsiedzi mogli w końcu cieszyć zasłużonym spokojem.
Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy
- Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. jeżeli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
- Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
- Jesteś świadkiem wypadku lub pożaru, masz dla nas interesujący temat z Twojego miasta lub okolicy, którym warto się zająć – napisz do nas!


