W hrabstwie Merced w Kalifornii doszło do tragicznego incydentu, w wyniku którego zginął 17-letni podejrzany, Jonathan Daniel Diaz-Duarte.
Zdarzenie miało miejsce podczas pościgu policyjnego, który rozpoczął się po tym, jak lokalne służby otrzymały zgłoszenie o potencjalnych członkach gangu znajdujących się w okolicy cmentarza w Winton.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez biuro szeryfa hrabstwa Merced, incydent rozpoczął się około godziny 13:00, 29 kwietnia 2023r. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce zauważyli kilka osób, które wybiegły z cmentarza i wsiadły do pojazdu.
Mimo próby zatrzymania pojazdu przez funkcjonariuszy, podejrzani nie zatrzymali się, co doprowadziło do rozpoczęcia pościgu. Pościg trwał około czterech minut i zakończył się, gdy pojazd podejrzanych zderzył się z zaparkowanym samochodem na skrzyżowaniu ulic Suzie i Walnut.
Po wypadku kilku podejrzanych opuściło pojazd i zaczęło uciekać pieszo. Funkcjonariusze podjęli pościg. W trakcie pościgu policjanci stracili z oczu jednego z podejrzanych – Jonathana Daniela Diaz-Duarte, który według funkcjonariuszy miał przy sobie broń przypominającą karabin AR-15.
Do pościgu dołączyła funkcjonariuszka, która dogoniła Diaz-Duarte’a po tym, jak ten potknął się i upadł na żwirowym terenie. Podejrzany wycelował broń w kierunku policjantki, oddając strzał, który trafił ją w lewe ucho.
Funkcjonariuszka odpowiedziała ogniem, trafiając Diaz-Duarte’a trzykrotnie. Mimo podjętych przez służby medyczne prób reanimacji, 17-latek zmarł na miejscu.
Rodzina zmarłego twierdzi, iż został on niedawno zwolniony z poprawczaka i dzień przed zdarzeniem zdjęto z niego elektroniczną opaskę monitorującą.
Zobacz nagranie:
17-latek z AR-15. Policjantka miała bardzo dużo szczęścia, została postrzelona w ucho. Służby otrzymały zgłoszenie o potencjalnych członkach gangu znajdujących się w okolicy.
Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce zauważyli kilka osób, które wybiegły z osiedla i wsiadły do… pic.twitter.com/5hzT3hy8sU