160 proc. w górę. Ceny kursu na prawo jazdy szaleją. "Jakiś opóźniony efekt inflacji?"

g.pl 6 dni temu
Wzrosty cen kursów na prawo jazdy wynoszą ponad 100 proc., a osoby zainteresowane takimi uprawieniami muszą liczyć się z wydatkiem rzędu kilku tysięcy złotych. Dlaczego poszły aż tak w górę? Problemem są duże wydatki szkół oraz wciąż zmieniające się zasady.
Już w ubiegłym roku sporo mówiło się o wysokich kosztach kursów na prawo jazdy. Problemem jest nie tylko sama nauka. W wydatkach należy uwzględnić również ceny egzaminów, badania lekarskiego czy dodatkowych godzin doszkalających. Powodem wciąż rosnących kwot mają być natomiast inflacja, koszty paliwa, utrzymania pracowników czy nowe przepisy dotyczące wyposażenia pojazdów szkoleniowych. O spadkach raczej nie ma co myśleć.


REKLAMA


Zobacz wideo 10 sekund do utraty prawa jazdy. Kierowcę czeka ponowny egzamin


Ile kosztuje kurs na prawo jazdy w Polsce? Jeszcze rok temu płaciliśmy mniej
Jak podaje portal uniqa.pl, średni koszt kursu na prawo jazdy kategorii B w 2025 roku wynosi blisko 3,5 tysiąca złotych. Ceny różnią się w zależności od miasta oraz szkoły. Poza opłatą za naukę kursanci muszą pamiętać również o dodatkowych kosztach, takich jak:


badanie lekarskie - około 200 złotych,
egzamin teoretyczny - około 50 złotych,
egzamin praktyczny około 200 złotych,
wydanie dokumentu - 100 złotych.


Choć o wyraźnych podwyżkach mówi się już od dłuższego czasu, z relacji serwisu WP Finanse wynika, iż to właśnie w tym roku część osób zauważa największe wzrosty.
Z ciekawości sprawdziłem obecne ceny kursu na prawo jazdy kat A i B. Obie kategorie w tym momencie kosztują około 4 tys. zł w moim mieście, w niektórych szkołach choćby ponad. Jakiś opóźniony efekt inflacji? Chyba jeszcze rok temu kosztowały około 3 tys. zł, a już wtedy ludzie mówili, iż srogo podrożały
- napisał jeden z użytkowników serwisu Reddit. Wygląda na to, iż problem dotyczy wielu miast. w tej chwili ceny na kurs na prawo jazdy kategorii B potrafią sięgać prawie 5 tys. zł. Tak jest we Wrocławiu, gdzie w dwóch najlepiej ocenianych ośrodkach za taką naukę trzeba zapłacić między 4,4 a 4,9 tysiąca złotych. W Warszawie oraz Szczecinie szkoły również wyceniają standardowy kurs na ponad 4 tysiące złotych. W Poznaniu, Lublinie, Białymstoku, Krakowie, Łodzi, Bydgoszczy i Gdańsku ceny osiągają natomiast od 3,2 do 3,9 tysiąca złotych. Jedno jest pewne - tanio nie jest i wiele wskazuje na to, iż już nie będzie.


Dlaczego prawo jazdy jest tak drogie? "Nikt nie chce pracować za najniższą krajową"
W samej stolicy ceny kursów na prawo jazdy w ciągu ostatniej dekady miały podrożeć o około 2,8 tysiąca, czyli 165 proc. Takie zmiany nie są jednak wyłącznie efektem inflacji i ogólnego wzrostu cen usług oraz towarów. Znaczenie mają także rosnące koszty eksploatacji pojazdów, w tym wysokie ceny paliwa oraz wynajmu.


Sprawdź również: Państwo oferuje 4,5 tys. zł dopłaty do roweru elektrycznego. Wsparcie ma ruszyć lada moment
Cena kursu nie jest określona ustawą, każdy właściciel firmy określa ją sam. Koszty działalności różnią się w zależności od regionu. Na cenę końcową wpływ mają koszty wynajmu, placów manewrowych, pracowników i naprawy samochodów. Spore znaczenie ma także konkurencja, która jest duża w największych miastach. Firmy muszą też płacić podatki. Najmniejszy koszt to paliwo
- wyjaśnia w rozmowie z WP Finanse Grzegorz Łapeta, prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Szkół Kierowców. Ponadto problemem są także koszty pracownicze. Rosnące wynagrodzenia i podatki robią swoje.
Nikt nie chce pracować za najniższą krajową, więc zarobki kształtują się na poziomie około 7 tysięcy złotych brutto
- dodaje prezes PFSSK. Duże znaczenie mają także współczesne przepisy. W efekcie szkoły jazdy muszą dostosowywać swoje samochody do aktualnych wymagań. To skutkuje dodatkowymi modernizacjami oraz wyższymi opłatami leasingowymi.
Jesteśmy zmuszeni kupować nowe pojazdy, aby kursanci mogli szkolić się na odpowiednich modelach dopasowanych pod egzamin
- zauważa właściciel jednej z łódzkich szkół. Zdaniem prezesa Polskiej Federacji Stowarzyszeń Szkół Kierowców, choć nowe kwoty mogą być sporym obciążeniem dla rodzin kursantów, jest na to rozwiązanie.


(...) teraz obywatele dostają pieniądze do ręki w postaci np. 800 plus. Rodzic może spokojnie przez pięć miesięcy odłożyć pieniądze na dziecko, aby sfinansować mu kurs na prawo jazdy
- podsumował.


Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału