Rząd szykuje poważne zmiany w przepisach dotyczących kierowców, które mogą znacąco wpłynąć na motocyklistów oraz uczestników nielegalnych wyścigów ulicznych. Za jazdę na jednym kole przewidziano mandat w wysokości 1500 zł, a za udział w nielegalnych wyścigach można trafić do więzienia na minimum trzy miesiące. Nowe przepisy, które budzą kontrowersje, obejmą zmiany w Kodeksie karnym, Kodeksie wykroczeń oraz ustawie Prawo o ruchu drogowym.
Według Arkadiusza Myrchy, wiceministra sprawiedliwości, część projektów trafiła już do wykazu prac legislacyjnych. Kolejne propozycje mają zostać dodane w najbliższych tygodniach, a cały projekt może być procedowany w Sejmie jeszcze tej zimy. Planowane przepisy mogą wejść w życie przed połową 2025 roku, pod warunkiem iż proces legislacyjny przebiegnie bez przeszkód.
Co zmieniają nowe przepisy?
Zaostrzenie kar ma być odpowiedzią na rosnący problem nielegalnych wyścigów i ryzykownych zachowań na drogach.
- Mandat za jazdę na kole: Nowe przepisy przewidują mandat w wysokości 1500 zł za wykonywanie akrobacji, takich jak jazda na jednym kole. Policja ma mieć więcej narzędzi, aby karać takie zachowania.
- Więzienie za nielegalne wyścigi: Organizacja i udział w nielegalnych wyścigach ulicznych mogą skutkować karą więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat. Dodatkowo, osoby uznane za organizatorów mogą się spodziewać wyższych kar finansowych.
- Konfiskata pojazdu: Nowelizacja wprowadza możliwość konfiskaty pojazdów, których użyto w trakcie łamania prawa, takich jak nielegalne wyścigi czy jazda pod wpływem alkoholu. Pojazdy te mogą zostać zlicytowane, a dochody z aukcji przeznaczone na pomoc ofiarom wypadków drogowych. Konfiskata będzie też stosowana wobec osób łamiących zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
- Grzywna za łamanie zakazu prowadzenia: Jednym z najważniejszych elementów nowelizacji jest wprowadzenie grzywny w wysokości 10 tys. zł dla osób łamiących sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Oprócz grzywny możliwe będzie wydłużenie zakazu prowadzenia choćby dożywotnio.
- Publiczny rejestr zakazów: Rząd rozważa stworzenie publicznego rejestru osób z dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych. Taki rejestr, dostępny online, miałby pełnić funkcję prewencyjną, ostrzegając pracodawców oraz społeczeństwo przed osobami, które nie przestrzegają przepisów drogowych. Wprowadzenie tego rozwiązania budzi jednak obawy o ochronę danych osobowych i możliwe nadużycia.
Krytyka nowych przepisów
Zmiany budzą mieszane reakcje. Zwolennicy zaostrzenia kar wskazują, iż ryzykowne zachowania motocyklistów zagrażają życiu nie tylko ich samych, ale i innych uczestników ruchu drogowego.
Przeciwnicy z kolei twierdzą, iż nowe przepisy mogą być trudne do egzekwowania. „Kto będzie sprawdzał, czy motocyklista zrobił to umyślnie, czy przypadkiem podniosło mu się koło podczas przyspieszania? Czy policja ma wystarczające zasoby, by skutecznie walczyć z wyścigami na obrzeżach miast?” – pyta Marek Kowalski, prawnik specjalizujący się w sprawach drogowych.
Jakie będą konsekwencje?
Jeśli przepisy wejdą w życie, możemy spodziewać się wzrostu liczby kontroli policyjnych, szczególnie w miejscach, gdzie często realizowane są nielegalne wyścigi. Motocykliści będą musieli zachować większą ostrożność, a organizatorzy wyścigów mogą przenieść swoje działania w jeszcze bardziej odległe i trudno dostępne miejsca.
Jedno jest pewne – planowane zmiany są krokiem w stronę zaostrzenia odpowiedzialności na drogach, ale ich skuteczność zależy od tego, czy będzie można je skutecznie egzekwować. Na razie motocykliści i entuzjaści adrenaliny bacznie obserwują, jak rozwinie się sytuacja w Sejmie.
- Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. jeżeli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
- Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Zdjęcia: Marek Śliwiński, Olga Gałecka